Kamil Stoch może pobić finansowy rekord. Tak dochodowego sezonu jeszcze nie miał

Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: polscy skoczkowie
Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: polscy skoczkowie

Obecny sezon jest dla Kamila Stocha fantastyczny pod każdym względem. Lider polskich skoków narciarskich odczuje to również w portfelu, bo może pobić rekord pod względem zarobków.

W tym artykule dowiesz się o:

Do tej pory tylko w Pucharze Świata 27-latek zainkasował ok. 434 tys. zł. Najlepszy w jego wykonaniu był sezon 2016/2017, kiedy zarobił 680 tys. Ten wynik może jednak zostać poprawiony, bo do rozegrania pozostało jeszcze sześć konkursów indywidualnych (w każdym za zwycięstwo można zarobić ok. 36,3 tys. zł) oraz trzy drużynowe (22,5 tys.).

Jeśli Kamil Stoch odniesie komplet zwycięstw, to dołoży do swego dorobku 299,4 tys. zł. Łącznie miałby wtedy na koncie ponad 733 tys.!

Jak zaznacza "Super Express", to nie są jedyne nagrody dla Kamila Stocha. Za dwa medale olimpijskie (złoty indywidualny i brązowy drużynowy) polski skoczek otrzyma 157,5 tys. zł premii od Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Do tego dochodzą gratyfikacje ministerialne (126,5 tys. zł), 16,1 tys. za mistrzostwa świata, a także kilkadziesiąt tysięcy od Polskiego Związku Narciarskiego.

Do wzięcia jest także 60 tys. euro (ponad 250 tys. zł) za triumf w cyklu Raw Air. Łącznie w sezonie 2017/2018 Stoch może zainkasować niemal 1,3 mln zł.

ZOBACZ WIDEO Bronisław Stoch: Kamila ciągnie w góry. Chciałby się wspinać

Źródło artykułu: