Polacy pokrzywdzeni przez organizatorów? Skakali w najgorszych warunkach

Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu od lewej Dawid Kubacki i Kamil Stoch
Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu od lewej Dawid Kubacki i Kamil Stoch

Kamil Stoch i Dawid Kubacki nie utrzymali swoich miejsc po pierwszej serii konkursu w Oslo. Z pewnością wpływ na to miały warunki atmosferyczne, w jakich obaj oddawali swoje próby.

[tag=4930]

Kamil Stoch[/tag] zdeklasował rywali w pierwszej serii konkursu w Oslo, ale nie zdołał utrzymać prowadzenia, bowiem w drugim skoku osiągnął tylko 119 metrów. Choć lider nie chciał komentować warunków, w jakich został puszczony, wiatr z pewnością miał wpływ na jego drugi skok. Uśredniony pomiar wiatru wskazał 0,2 m/s pod narty po skoku Polaka, za co odjęto mu dwa punkty.

Tylko jeden zawodnik w drugiej serii skakał przy jeszcze gorszym wietrze i był nim Dawid Kubacki. Skoczek zajmował 11. miejsce na półmetku, ale po próbie na odległość 116 metrów zakończył zawody dopiero na 26. lokacie. Pomiary wskazały 0,18 m/s przy jego skoku, wobec czego od jego noty odliczono 1,8 pkt.

Wiatr miał istotny wpływ na przebieg niedzielnej rywalizacji. W drugiej serii od not 13 skoczków odjęto przynajmniej 10 "oczek" za wiatr. Warunki - przynajmniej teoretycznie - najbardziej sprzyjały reprezentantom Niemiec - Stephanowi Leyhe i Andreasowi Wankowi. Od ich dorobku odliczono kolejno 14,4 i 14,8 pkt.

Najmniej punktów odjętych za wiatr w drugiej serii:

Dawid Kubacki - 1,8 pkt. (26. miejsce)
Kamil Stoch - 2,0 pkt. (6. miejsce)
Jonathan Learoyd - 3,1 pkt. (25. miejsce)

Najwięcej punktów odjętych za wiatr w drugiej serii:

Andreas Wank - 14,8 pkt. (12. miejsce)
Stephan Leyhe - 14,4 pkt. (7. miejsce)
Johann Andre Forfang - 13,2 pkt. (5. miejsce)

ZOBACZ WIDEO Stefan Hula. "Nie miał za co żyć. Z żoną zaczęli szyć stroje"

Źródło artykułu: