[tag=19382]
Andreas Stjernen[/tag] sięgnął z drużną po złoty medal igrzysk olimpijskich w Pjongczangu, zdobył również drużynowy złoty medal podczas mistrzostw świata w lotach, a sezon 2017/18 zwieńczył triumfem w klasyfikacji generalnej lotów. Tuż po zakończeniu cyklu zaskoczył jednak kibiców przyznając, że to mógł być jego ostatni rok w skokach.
29-letni zawodnik w marcu ocenił szansę kontynuowania kariery na 50 procent. - Muszę porozmawiać z rodziną o mojej przyszłości. Zastanowię się, co jest dla mnie najważniejsze - mówił wówczas. Jak się okazuje, od tego czasu niewiele się zmieniło.
- Wciąż się zastanawiam. To bardzo trudny wybór. W pewnym sensie chciałbym jednego i drugiego - z jednej strony spędzać więcej czasu z rodziną, z drugiej - wciąż skakać. Nie spieszę się, ale mam nadzieje, że podejmę decyzję przed 1 maja - skomentował w rozmowie z regionalną gazetą, "Trønder-Avisa".
Sztab reprezentacji Norwegii nie krył, że zrobi wszystko, aby zatrzymać Stjernena w świecie skoków narciarskich. Zawodnik miał otrzymać propozycję zindywidualizowanego treningu. Efekty starań sztabu poznamy za kilka dni.
ZOBACZ WIDEO Ewa Bilan-Stoch: Przy porażkach Kamila uruchamiają się moje zdolności psychologiczne