Klemens Murańka musiał przerwać przygotowania do nowego sezonu zimowego z powodu - kolejnej już na przestrzeni ostatnich lat - operacji oka. Zabieg zaplanowano w drugiej połowie lipca. Jak dowiedział się serwis skijumping.pl, 23-letni zawodnik kadry narodowej B powróci na skocznię prawdopodobnie dopiero pod koniec sierpnia. Taką informację przekazał dziennikarzom trener Maciej Maciusiak.
- Z powyższych względów Murańki zabrakło już na starcie premierowych zawodów z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego 2018. Czekająca go operacja odebrała mu również szansę na pokazanie się publiczności przy okazji LGP w Wiśle - czytamy na stronie skijumping.pl.
23-letni sportowiec, który jako nastolatek był nazywany "cudownym dzieckiem polskich skoków", od 2012 r. cierpi na groźne schorzenie, jakim jest stożek rogówki. Przez długi czas udawało mu się ukrywać problemy ze wzrokiem przed trenerami, kolegami, a nawet bliskim. Sprawa wyszła na jaw dopiero po wypadku na skoczni w Austrii, w wyniku którego Murańka wylądował w Centrum Nowoczesnej Okulistyki w Krakowie.
Specjalistyczne badania wykazały wówczas, że powodem zaburzenia widzenia jest stożek rogówki. Seria kilku operacji (m.in. laserowy zabieg oka) spowodowała, że "Klimek" mógł wrócić do skakania. Jak się jednak okazuje, teraz konieczny jest kolejny zabieg.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie na PGE Narodowym? Adam Małysz mówi o jednym warunku