LGP 2018 w Klingenthal: skoczkowie przegrali z pogodą. Klimow najlepszy w całym cyklu

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: wskaźnik pokazujący siłę i kierunek wiatru podczas zawodów w skokach narciarskich
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: wskaźnik pokazujący siłę i kierunek wiatru podczas zawodów w skokach narciarskich

Sprawdził się najgorszy scenariusz pogodowy. Jury próbowało przeprowadzić konkurs, ale w końcu musiało się poddać. Ze względu na bardzo silny wiatr w Klingenthal nie odbyły się finałowe zawody LGP 2018. Triumfatorem cyklu został Jewgienij Klimow.

Jeszcze przed środowymi zmaganiami Rosjanin mógł być pewny triumfu w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix 2018. O dwa kolejne miejsca na podium cyklu miała powalczyć trójka skoczków, Karl Geiger, Piotr Żyła i Kamil Stoch.

Rozegranie środowego konkursu w Klingenthal stało jednak pod dużym znakiem zapytania. Od wtorkowego wieczora w Polsce bardzo mocno wieje. Niestety podobna aura panuje za naszą zachodnią granicą. Meteorolodzy nie pozostawiali złudzeń - rozegranie chociaż jednej serii konkursu będzie bardzo trudnym zadaniem dla jury.

Ich prognozy szybko zaczęły się sprawdzać. Najpierw odwołano finałowy konkurs Letniego Grand Prix pań, który również miał zostać rozegrany na Vogtlandarenie. Później zdecydowano się nie rozgrywać serii próbnej skoczków. Oczywiście powodem takich decyzji był silny wiatr, który na dodatek wiał z kierunku niezabezpieczanego przez siatki przeciwwietrzne.

Jak można było spodziewać się, pierwsza seria konkursowa również nie rozpoczęła się zgodnie z planem. Około 14:00 jury poinformowało, że zmagania nie wystartują wcześniej niż o 15:00. Oczywiście to nie było koniec telenoweli zatytułowanej "Przedłużanie w nieskończoność konkursu, który i tak ma znikome szanse na sprawiedliwe i sprawne przeprowadzenie".

Z 15:00 przełożono początek rywalizacji na 15:15. O tej porze na belce startowej zasiadł przedskoczek, ale grafika telewizyjna z siłą wiatru nie pozostawiała złudzeń. Na progu podmuchy osiągały nawet 8 m/s. Jury nie dało jednak za wygraną i przesunęło start pierwszej serii na 16:00. Tuż przed tą godziną ostatecznie poinformowano jednak, że zawody zostały odwołane.

Tym samym triumfatorem cyklu został Jewgienij Klimow. 2. miejsce w cyklu zajął Karl Geiger, a na najniższym stopniu podium sklasyfikowano Piotra Żyłę.

Nowy sezon Pucharu Świata rozpocznie się 16 listopada bieżącego roku na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Na ten dzień zaplanowano treningi i kwalifikacje przed indywidualnym konkursem.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Piękne słowa kapitana na konferencji. "Trener dużo mówi, ale mówi dobrze"

Komentarze (0)