PŚ w Wiśle: Robert Johansson ostrzegł rywali w treningu. Bardzo dobry skok Piotra Żyły

PŚ w Wiśle: Norwegowie nie potrafili powtórzyć osiągnięcia Polaków

Warunki w serii treningowej nie rozpieszczały skoczków. Wiatr dość mocno kręcił. Często pojawiały się podmuchy pod narty, ale były też momenty, że zawiewało w plecy. W tym drugim przypadku, przy nisko ustawionej belce startowej, skoczkowie mieli duże problemy z uzyskaniem dobrej odległości.

Wyjątek zrobił Piotr Żyła. Wiślanin, przy niekorzystnych warunkach, uzyskał bardzo dobrą odległość. Skoczył 127,5 metra i przegrał z Robertem Johanssonem zaledwie o 1,1 punktu, mimo że Norweg skoczył 6,5 metra dalej. Podopieczny Alexandra Stoeckla skakał jednak przy podmuchach pod narty.

Z sześciu Biało-Czerwonych, którzy wystąpili w treningu, oprócz Piotra Żyły dobry skok oddał także Kamil Stoch. Jeden z faworytów konkursu skakał z jeszcze niższej belki niż kolega z kadry czy Johansson, a mimo to doleciał do 126. metra. To dało mu 7. lokatę.

Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Maciej Kot i Stefan Hula skoczyli przeciętnie. Liczymy, że zdecydowanie lepiej spiszą się już w głównych zawodach, które zaplanowano na 15:00. Na pewno dalej będzie chciał również skoczyć Jewgienij Klimow. W serii próbnej Rosjanin, który imponował w Wiśle formą w piątkowych treningach i kwalifikacjach, doleciał do 122. metra i został sklasyfikowany na 13. pozycji.

Wyniki serii próbnej w Wiśle:

ZOBACZ WIDEO Tajemniczy Taku Takeuchi. "Moje cele mam w głowie i nie chciałbym o nich mówić"