Aż trzech polskich skoczków zaprezentowało się solidnie podczas konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Żaden jednak nie spisał się bardzo dobrze, co powoduje rozczarowanie. Najwyżej sklasyfikowany został Dawid Kubacki, który był piąty. Tuż za nim znalazł się Piotr Żyła, a Kamil Stoch zawody ukończył na ósmej pozycji.
Polscy kibice nie mieli więc powodów do radości, a mieszane uczucia miał również Adam Małysz. - Z jednej strony trzech polskich skoczków w pierwszej ósemce konkursu to świetny wynik, ale z drugiej jest pewien niedosyt. Miałem nadzieję, że Piotrek wskoczy jednak na podium. No trudno, co się odwlecze… - napisał na Facebooku Małysz, który liczy, że w kolejnych konkursach Polakom pójdzie lepiej.
Po raz kolejny formą zaimponował Ryoyu Kobayashi, który zwyciężył wyprzedzając o 0,4 pkt Markusa Eisenbichlera oraz o 1,8 pkt Stefana Krafta. Kubacki do Japończyka traci 12,5 pkt, Żyła 14 pkt, a Stoch 14,7. - Konkurs ogólnie ciekawy, sytuacja w Turnieju Czterech Skoczni też na razie otwarta. Nic nie jest przesądzone. Żaden z naszych chłopaków nie stracił szansy na dobry wynik w całej imprezie. Teraz najważniejsze, to oszczędnie i rozsądnie gospodarować siłami. Oberstdorf był dopiero pierwszym z czterech przystanków w drodze po złotego orła i jeszcze sporo się wydarzy - dodał Adam Małysz.
Drugi konkurs Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w Nowy Rok w Garmisch-Partenkirchen.
ZOBACZ WIDEO Andreas Goldberger docenił Piotra Żyłę. "Skacze na wysokim poziomie"