Od kilku dni w wielu górskich rejonach Europy panują ekstremalne warunki śniegowe. Białego puchu jest bardzo dużo. Taka sytuacja ma miejsce między innymi w Niemczech. O ile drogowcy nie są z tego powodu zadowoleni, o tyle przedstawiciele sportów zimowych wręcz przeciwnie.
Po 67. Turnieju Czterech Skoczni a przed Pucharem Świata w Val di Fiemme Karl Geiger odpoczywa u siebie w domu w Oberstdorfie. Na brak śniegu oczywiście nie narzeka. Co więcej pozwolił sobie nawet na trochę szaleństwa. Zwykle stonowany skoczek, tym razem wyszedł na śnieg, przy minusowej temperaturze, w samych spodenkach. Ze śniegu usypał mini skocznię, z której wykonał mały skok, sugerując że bierze... kąpiel.
Geiger swoim zachowaniem chciał pokazać, jak wiele śniegu spadło w rejonie jego domu. Rzeczywiście warstwa białego puchu robi wrażenie. Po wykonaniu mini skoku Niemiec po prostu zanurzył się w śniegu, jakby rzeczywiście był to basen pełen wody.
W sezonie 2018/2019 Karl Geiger jest jednym z najlepszych niemieckich skoczków. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje 5. miejsce. W grudniu w Engelbergu odniósł swoje pierwsze indywidualne zwycięstwo w tym cyklu. W 67. TCS zajął 11. pozycję.
ZOBACZ WIDEO Co z następcami polskich skoczków? "Wyrwa może być widoczna"