"To, co robi Kobayashi, jest brutalne". Stefanowi Kraftowi ma pomóc... sushi

Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Stefan Kraft
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Stefan Kraft

Stefan Kraft żałuje, że przegrał rywalizację z Kamilem Stochem o trzecie miejsce w sobotnim konkursie PŚ w Predazzo. Ryoyu Kobayashiego nazywa z kolei brutalem, zapowiadając wizytę w... restauracji serwującej sushi.

Austriak w pierwszej serii sobotniego konkursu Pucharu Świata w Predazzo uzyskał odległość 121,5 metra, zaś w drugiej próbie poleciał osiem metrów dalej. To dało mu łączną notę na poziomie 281,6 punktu. 1,3 "oczka" więcej, dzięki skokom na odległość 121,5 i 133,5 metra, zdobył Kamil Stoch i to on zameldował się na najniższym stopniu podium. Skoczek z Zębu na "pudle" stanął obok triumfatora - Ryoyu Kobayashiego i kolegi z reprezentacji Polski - Dawida Kubackiego.

- Wielka szkoda, bo byłem bardzo blisko podium, ale o czwarte miejsce też nie było łatwo. Mój każdy skok był bardzo, bardzo dobry, ale jednak nie doskonały - skomentował Stefan Kraft dla "Der Standard".

Dla Kobayashiego była to już szósta wygrana z rzędu. Japończyk od wielu tygodni jest w niesamowitej dyspozycji, a w sobotnim konkursie w Predazzo zdeklasował przeciwników. Dość powiedzieć, że uzyskał o 26,5 punktu wyższą notę od drugiego w zawodach Kubackiego. To mówi samo za siebie.

- To, co robi Kobayashi, jest brutalne. W przyszłym tygodniu pójdę na sushi, może to pomoże - żartuje Kraft. Swoją drogą kilka dni temu w podobnym tonie na temat Kobayashiego wypowiedział się Markus Eisenbichler. - Kobayashi jest po prostu brutalny - stwierdził reprezentant Niemiec (czytaj więcej TUTAJ).

Ryoyu Kobayashi po sobotnim zwycięstwie w Predazzo ma w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata 2018/2019 już 1056 punktów - o 491 więcej niż drugi w rankingu Piotr Żyła. Kraft, z dorobkiem 401 "oczek", jest z kolei siódmy.

W niedzielę w Predazzo odbędzie się kolejny indywidualny konkurs Pucharu Świata. Na godzinę 16:00 zaplanowano kwalifikacje, a na 17:00 pierwszą serię. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Rok 2018 w skokach. Najdziwniejszy konkurs w historii IO. "Mało kto pamiętał zimniejsze zawody"

Komentarze (1)
avatar
Jan Helak
13.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może tak sushi z bułką i bananem?