Polski skoczek pokazał wielką klasę w sobotnim konkursie w Sapporo. W finałowej serii Kamil Stoch wykorzystał warunki powietrzne, znacząco pobił rekord skoczni (148,5 m) i awansował z szóstego na drugie miejsce.
To spory sukces, bo po pierwszym skoku Polak tracił do trzeciego Timiego Zajca 5,5 punktu, a do drugiego Ryoyu Kobayashiego 5,8 "oczka".
Podium na Okurayamie było 63. w jego karierze, a szóstym w tym sezonie.
Polak na swoim koncie na Instagramie pozwolił sobie na krótki, ale zabawny komentarz. - Jak tam? Jako tako, po japońsku - napisał. W komentarzach kibice wyrazili swój podziw dla Stocha. "Piękny skok", "Gratulacje mistrzu", "Coś pięknego" - czytamy.
Niedzielny konkurs PŚ w Sapporo rozpocznie się już o 2:00 w nocy czasu polskiego. Godzinę wcześniej rozpoczną się kwalifikacje. Relacje na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos
Czy zapanuje wymowne milczenie?