Prognozy pogody dla Lahti nie były obiecujące. Przewidywano silne podmuchy wiatru, które mogły storpedować rywalizację skoczków. Pojawiły się głosy, aby zmagania przenieść na mniejszy obiekt Salpausselkä (HS100), ale ostatecznie do tego nie doszło.
Pierwsza seria treningowa na dużej skoczni rozpoczął się zgodnie z planem. Co więcej, w jej przeprowadzeniu nie przeszkadzał wiatr. Zawodnikom wiało pod narty, a siła podmuchów rzadko przekraczała 1 m/s.
Do rywalizacji przystąpiło sześciu Polaków, przy czym w porównaniu do konkursów w Oberstdorfie doszło do drobnych przetasowań w składzie. Do zespołu powrócił Maciej Kot, który ostatnio trenował w Polsce. Do Finlandii nie poleciał za to Stefan Hula, a kolejną szansę od Stefana Horngachera otrzymał Paweł Wąsek.
ZOBACZ WIDEO Prezes PKN Orlen uspokaja kibiców. "Nie wycofamy się ze sponsoringu sportu"
Czytaj także: Oni mogą zastąpić Stefana Horngachera. Wśród kandydatów m. in. Małysz i trzech trenerów z zagranicy
Serię udało się przeprowadzić sprawnie, nie było większych przestojów, ani problemów z warunkami pogodowymi. Zawodnicy osiągali przyzwoite odległości, choć dość długo mieli oni problem z doskoczeniem do punktu K, który na obiekcie Salpausselkä (HS130) wynosi 116 metrów.
Po skoku Romana Koudelki, który osiągnął 127,5 metra, postanowiono skrócić rozbieg z 10. do 9. belki. Mimo to startujący niedługo później Robert Johansson zdołał poszybować jeszcze dalej - wylądował dokładnie na punkcie HS, co spowodowało kolejną zmianę w długości najazdu.
Czytaj także: Justyna Kowalczyk zafundowała juniorkom morderczy trening. Efekt ją zaskoczył
Zawodnicy z czołowej dziesiątki Pucharu Świata musieli poradzić sobie ze zmiennymi warunkami. Momentami uśredniony pomiar wiatru wskazywał na ciszę nad zeskokiem. Słabsze skoki oddali chociażby Piotr Żyła (111 m), Stephan Leyhe (104,5 m) czy Ryoyu Kobayashi (114 m).
W pierwszym treningu górą był Robert Johansson, a drugie i trzecie miejsce zajęli Polacy. Kamil Stoch po skoku na 122,5 metra znalazł się na pozycji wicelidera, natomiast tuż za nim uplasował się Dawid Kubacki.
Pozostali reprezentanci Polski wypadli nie najlepiej. Jakub Wolny był 26., Piotr Żyła 33., Maciej Kot 41., a Paweł Wąsek 42. W treningu wzięło udział 57 zawodników, co oznacza, że po kwalifikacjach odpadnie zaledwie najsłabsza siódemka.
Wyniki pierwszej serii treningowej w Lahti:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Robert Johansson | Norwegia | 130 | 82,4 |
2. | Kamil Stoch | Polska | 122,5 | 75,9 |
3. | Dawid Kubacki | Polska | 122 | 72,7 |
4. | Roman Koudelka | Czechy | 127,5 | 71,4 |
5. | Daniel Andre Tande | Norwegia | 123 | 69,8 |
6. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 124,5 | 68,2 |
7. | Manuel Fettner | Austria | 123,5 | 67,5 |
8. | Michael Hayboeck | Austria | 123 | 67 |
9. | Peter Prevc | Słowenia | 124 | 66,8 |
10. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 114 | 65 |
26. | Jakub Wolny | Polska | 116 | 57,3 |
33. | Piotr Żyła | Polska | 111 | 50,9 |
41. | Maciej Kot | Polska | 111,5 | 45,7 |
42. | Paweł Wąsek | Polska | 110 | 45,5 |
Piłkarze po treningu idą do mycia...