[tag=4930]
Kamil Stoch[/tag], Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Jakub Wolny. Tych czterech Polaków przystąpi do pierwszego konkursu podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Seefeld. Stefan Horngacher przed wylotem do Austrii odesłał do domu Macieja Kota. Na miejscu podjął decyzję, że Stefan Hula nie weźmie udziału w pierwszych konkursach.
MŚ 2019. Adam Małysz o Jakubie Wolnym: Jest zdecydowana poprawa >>
- Nie było dużej walki o miejsce w zespole, ponieważ Jakub Wolny ma dużą przewagę nad Stefanem. Tej zimy osiąga znacznie lepsze wyniki, a do tego skacze lepiej. Wiem, że Stefan potrafi skakać znacznie lepiej i sprawiać niespodzianki, ale teraz nie jest w stanie tego robić. Nie skacze tutaj na swoim optymalnym poziomie, dlatego zdecydowałem się na pozostawienie go w roli rezerwowego - tłumaczy trener Polaków w portalu skijumping.pl.
Horngacher nie przejmuje się tym, że Wolny jeszcze leczy przeziębienie. Dlatego już teraz ogłosił, że raczej w takim samym składzie zobaczymy Biało-Czerwonych w drużynówce.
ZOBACZ WIDEO Konferencja prasowa Jerzego Brzęczka. "Cieszy mnie skuteczność napastników"
- Wszystko wskazuje na to, że to prawdopodobnie wybór na oba konkursy w Innsbrucku. Stefanowi za dużo brakuje do swojej optymalnej dyspozycji. Wiemy, że Kuba potrafi mieć jeden dzień lepszy od drugiego, ale wierzymy w jego umiejętności i ufamy, iż poradzi sobie w konkursie drużynowym. Klamka jeszcze nie zapadła, ale takie jest moje stanowisko - dodaje austriacki szkoleniowiec.
MŚ 2019 w Seefeld. Kobayashi i Eisenbichler najlepsi na treningach. Przeciętne skoki Stefana Huli >>
Huli zatem zostanie jeszcze jedna szansa na występ w mistrzostwach świata. 1 marca odbędzie się drugi konkurs indywidualny. Wiele jednak zależy od formy kolegów we wcześniejszych zawodach.