MŚ w skokach 2019. Dawid Góra: Nie tego oczekiwaliśmy. Ale jeszcze może być pięknie
To jest ten moment, kiedy trzeba powiedzieć wprost - nie tego oczekiwaliśmy po polskich skoczkach. Sukcesem byłby tylko medal. Ale druga informacja też jest oczywista - to dopiero początek mistrzostw. Jeszcze dwa konkursy!
Niemcy też mają problem z czwartym skoczkiem. Austriacy mogą pochwalić się całą czwórką. U Japończyków wybitną formę prezentuje tylko Ryoyu Kobayashi. Słoweńcy wydają się za słabi, aby walczyć o podium. Norwegowie mają kłopot z pełnym składem, choć część z nich w konkursie indywidualnym pokazało się z niezłej strony. Medal w drużynówce jest więc realny, a wręcz spodziewany. Tylko ten czwarty skoczek...
Jakub Wolny nie może się odnaleźć po chorobie, a forma Stefana Huli nie zachwyca. Jak dotąd skakał słabo, ale w miarę stabilnie. Powiedzmy sobie szczerze, obecnie jego dyspozycja i "czucie" skoczni są zagadką. W końcu ostatnimi czasy sytuacja zmienia się szybko, a w konkursie indywidualnym nie startował. Wydaje się jednak, że obecnie trudno prezentować się słabiej od Wolnego, na formę którego mogła wpłynąć niedawna choroba.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powinniśmy wyrzucać oszustów ze sportuMocne odbicie Kamila Stocha, Piotra Żyły i wysoka parabola lotu, która jest normą u Dawida Kubackiego dają też nadzieję na zawody w Seefeld. Na skoczni normalnej te cechy są niezwykle istotne.
Rafał Kot broni decyzji Stefana Horngachera. "To dobre posunięcie" >>
Podążając tropem wypowiedzi Kubackiego, wciąż możemy być dobrej myśli. Szkoda tylko, że po pierwszym konkursie musimy patrzeć w przyszłość bez radości po tym, co zobaczyliśmy do tej pory. Ale jeszcze może być pięknie i to, na razie, jest najważniejsze!
Dawid Góra z Innsbrucku
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany) (link sponsorowany)