Po pierwszym dniu rywalizacji w wyczerpującym Raw Air Dawid Kubacki zajmuje 19. miejsce w klasyfikacji turnieju. W kwalifikacjach złoty medalista mistrzostw świata z Seefeld stracił 22,8 punktu do liderującego Roberta Johanssona.
Po skoku Kubacki nie wyglądał jednak na niezadowolonego ze swojej próby. - Miałem problemy po wyjściu z progu. Troszeczkę mi tę nartę ściągnęło na dół. Przegadam z trenerem, to zobaczę, czy było poniżej oczekiwań. Mógł to być jakiś podmuch wiatru, a z tym jest ciężko walczyć - wyjaśnił Kubacki w rozmowie z reporterem Eurosportu.
W sobotę, w Oslo, zawodnicy będą rywalizować w konkursie drużynowym. - Wiem, że cały czas mamy bardzo mocną drużynę, więc damy z siebie wszystko i myślę, że jutro też będziemy mogli się cieszyć - zapewnił Kubacki.
ZOBACZ WIDEO Sven Hannawald: Jeśli Horngacher odejdzie, zostawi następcy prezent
W konkursie drużynowym, podobnie jak w kwalifikacjach, wyniki indywidualne również będą wliczać się do klasyfikacji końcowej Raw Air. - Nie ma to żadnego znaczenia, z tego względu, że za każdym razem podchodząc do skoku, podchodzi się do niego najlepiej jak się potrafi. Tutaj nie ma taryfy ulgowej w żadnym wypadku - zakończył 28-latek.
Czytaj też: Raw Air 2019. Wróciły kontrowersyjne czarno-białe zdjęcia przy skoczkach
W sobotę konkurs drużynowy rozpocznie się o godz. 14:30. Do niedzielnych zawodów indywidualnych zakwalifikowali się wszyscy Polacy.