- Nie możemy koncentrować się na igrzyskach, które odbędą się dopiero za trzy lata. Kamil Stoch ma teraz 32 lata. Zdobył trzy złote medale i na razie nie wiemy czy wystąpi w Chinach. Celem jest skakanie dobrze w każdych następnych zawodach - mówi Michal Doleżal w rozmowie z portalem denik.cz.
Nowy trener zdaje sobie sprawę, że naszą kadrę tworzą głównie starsi zawodnicy, ale nie przywiązuje do tego aż takiej uwagi. - Prawdą jest, że polska kadra nie jest już najmłodsza, ale nie dzielę skoczków na młodych i starych. Niemniej, zamierzam dolać nowej krwi do zespołu. Chcę bliżej współpracować z zapleczem kadry narodowej i dać młodym sportowcom więcej szans - zapowiedział 41-latek.
Doleżał podkreśla, że polscy skoczkowie to "profesjonaliści" i praca z nimi to będzie prawdziwa przyjemność. Dodaje jednak, że czuje sporą odpowiedzialność, ponieważ zdaje sobie sprawę z tego, jak duże oczekiwania są w przypadku reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Krzysztof Piątek przerasta AC Milan? "Ciągle brakuje mu wsparcia"
Czeski trener jest zdania, że Polacy wykorzystali efekt "Małyszomanii", dzięki czemu wybudowano nowe obiekty i wyremontowano stare. Sukcesy Jakuba Jandy nie przyniosły takie spodziewanych zmian w czeskich skokach.
Polscy skoczkowie przygotowania do nowego sezonu rozpoczęli już pod koniec marca. Do rywalizacji na skoczniach zawodnicy wrócą dopiero pod koniec lipca, gdy zacznie się Letnie Grand Prix. Po udanej zimie Polska w pierwszej części cyklu będzie mogła zgłaszać do konkursów siedmiu swoich przedstawicieli (więcej można przeczytać W TYM MIEJSCU).
Zobacz także: Niemiecki działacz o kulisach zatrudnienia Stefana Horngachera. "To nie była szybka decyzja. Zdecydowały detale"
Zobacz także: Martin Schmitt cieszy się z zatrudnienia Stefana Horngachera w Niemczech. "Idealne rozwiązanie"
Kiedy powstanie artykuł rzetelny na temat przyszłości polskich skoków w oparci Czytaj całość