Skoki. Letnie Grand Prix w Zakopanem. Polski dzień na Wielkiej Krokwi! Stoch najlepszy, Kubacki drugi

Skoki. LGP w Zakopanem. Yukiya Sato zachwycił. Niewiarygodny rekord skoczni Japończyka

Miało to być efektowne zwieńczenie pierwszego od ośmiu lat weekendu z letnimi skokami w Zakopanem. W sprawnym przeprowadzeniu drugiej serii niedzielnego konkursu mocno przeszkadzał zbyt silny wiatr.

Wcześniej nie brakowało emocji. Piątek należał do Polaków - obie serie treningowe wygrał Dawid Kubacki, a następnie zajął drugie miejsce w kwalifikacjach, ze stratą 0,1 pkt. Ponadto awans do niedzielnego konkursu uzyskał komplet Biało-Czerwonych.

Sobotnia rywalizacja drużynowa rozpoczęła się nie najlepiej - Polacy zajmowali w pewnym momencie siódme miejsce. Zapomnieli jednak o kiepskim starcie i zaczęli odrabiać straty do rywali. Ostatecznie zajęli drugie miejsce, przegrywając jedynie z fantastycznymi Japończykami.

ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Piotr Żyła o relacjach z Horngacherem: Nasze kontakty są koleżeńskie. Jesteśmy na "cześć"

Zawodnicy z Kraju Kwitnącej Wiśni dali o sobie znać również w niedzielę. Kapitalny skok oddał Yukiya Sato. Poszybował na odległość 145. metrów, czym ustanowił nowy letni rekord Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza (HS140).

Na półmetku rywalizacji za plecami Sato znalazło się aż czterech reprezentantów Polski. Co więcej, każdy z nich miał niewielką stratę do Japończyka. Pozwalało to myśleć o ewentualnym przeprowadzeniu ataku na pierwsze miejsce. Wiceliderem był Jakub Wolny, trzecią pozycję zajmował Kamil Stoch, a tuż za podium znaleźli się Piotr Żyła i Dawid Kubacki.

Do finałowej serii awansował jeszcze Aleksander Zniszczoł (12. miejsce). Pecha miał Maciej Kot, któremu do premiowanej pozycji zabrakło zaledwie 0,3 pkt. Dopiero 48. był natomiast Stefan Hula.

Zmienne warunki i coraz mocniej wiejący wiatr sprawiły, że druga seria konkursu w Zakopanem zaczęła się przeciągać. Część zawodników miała ponadto problemy z doskoczeniem do punktu K. Długo na swoją szansę musiał czekać Peter Prevc. Słoweniec kilkukrotnie był ściągany z belki startowej. Kiedy wreszcie dostał zielone światło, skoczył 103,5 metra i zaliczył ogromny spadek w klasyfikacji.

Niedługo później nastąpiła przerwa w rywalizacji, a kontynuacja zmagań stanęła pod znakiem zapytania. Organizatorzy postanowili poczekać i opłaciło się to, bowiem po kilku minutach podmuchy nieco osłabły.

Mimo problemów z pogodą, końcówka nie zawiodła. Zawodnicy zmieniali się na prowadzeniu niemal co skok. Tę passę przerwał dopiero Piotr Żyła, który skoczył 131 metrów i po swojej próbie był czwarty. Chwilę później zajmującego fotel lidera Dawida Kubackiego minimalnie wyprzedził Kamil Stoch.

Po skoku Jakuba Wolnego stało się jasne, że na podium staną dwaj reprezentanci Polski i Japończyk. Nie było wiadomo jednak, w jakiej kolejności. Zamykający konkurs Yukiya Sato musiał skoczyć 132,5 metra, aby wygrać. Świeżo upieczony rekordzista obiektu wylądował 1,5 m bliżej. To sprawiło, że w konkursie najlepszy był Kamil Stoch, a drugie miejsce zajął Dawid Kubacki. Sato musiał zadowolić się trzecią pozycją.

Ponadto Piotr Żyła był 6., Jakub Wolny 8., Aleksander Zniszczoł 21., Maciej Kot 31., a Stefan Hula 48. Kolejne zawody w ramach Letniego Grand Prix w skokach narciarskich odbędą się w Hakubie. Do Japonii wybierze się polska kadra B.

Wyniki konkursu indywidualnego w Zakopanem:

Czytaj także:
- Letnie Grand Prix: Polacy bez gwiazd w Hakubie. Do Japonii poleci kadra B
- Nika Kriznar wygrała konkurs LGP we Frensztacie, Kinga Rajda 31.

Skoki narciarskie w Engelbergu - oglądaj NA ŻYWO w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).