Norwegowie nie wierzą w nowe buty Polaków (WIĘCEJ), ale oczywiście zdają sobie sprawę, że aby liczyć się w czołówce Pucharu Świata w skokach narciarskich, ciągle należy pracować nad nowymi rozwiązaniami technologicznymi. Według tamtejszej federacji, takim mają być nowe, białe kombinezony.
W sobotę wystąpił w nim Robert Johansson, który w drugiej serii uzyskał 130,5 metra, dzięki czemu zapewnił Norwegom drugie miejsce. Indywidualnie Johansson uzyskał czwartą najwyższą notę wśród wszystkich zawodników (WIĘCEJ).
- Nie mogliśmy spodziewać się lepszego otwarcia sezonu - przyznał na antenie telewizji NRK. Dziennikarze zapytali go również o nowy kombinezon, a ten odparł: - Póki co jest lepszy, niż sądziłem. Ale nic więcej nie mogę powiedzieć.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie Wisła 2019. Trener Polaków optymistą. "Serie próbne i konkurs pokazały, że skaczemy dobrze"
Dyrektor sportowy norweskich skoków, Clas Brede Brathen, nie kryje, że sztab ciągle pracuje nad innowacyjnymi rozwiązaniami. - Cały czas pracujemy, aby zapewnić skoczkom najlepszy sprzęt i najlepszą technologię. Uważam, że mamy na to dobry plan.
W niedzielę (godz. 11:30) odbędzie się pierwszy konkurs indywidualny w Pucharze Świata 2019/2020. Johansson z pewnością będzie jednym z faworytów rywalizacji.