Na starcie mistrzostw Polski staną najlepsi skoczkowie w naszym kraju. Nie zabraknie broniącego tytułu Kamila Stocha, Dawid Kubacki, Piotra Żyły, Jakuba Wolnego czy Macieja Kota. Dla reprezentantów Polski będzie to ostatni test przed Turniejem Czterech Skoczni.
Organizatorzy zdecydowali, że mistrzostwa będą imprezą masową, co oznacza, że kibice będą je mogli oglądać bez żadnych ograniczeń na trybunach skoczni w Wiśle. - Konkurs Świąteczny zgłosiliśmy jako imprezę masową i do sprzedaży trafi 2500 biletów. Tego dnia nad bezpieczeństwem wszystkich będzie czuwała ochrona - powiedział w rozmowie z portalem skijumping.pl Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.
Fani będą mogli nabywać bilety od godziny 10:00 w kasie znajdującej się przed wejściem na skoczni. Wejściówki na miejsca siedzące dostępne będą w cenie 30 zł, a te na miejsca stojące będą o 10 złotych tańsze. Bramy skoczni zostaną otwarte o godzinie 13:00. 15 minut rozpocznie się oficjalny trening, a start pierwszej serii zaplanowano na 14:45.
ZOBACZ WIDEO Skoki narciarskie. Niezręczny moment podczas wywiadu. Martin Schmitt nie wiedział, co powiedzieć
Choć w Wiśle panuje wiosenna aura, to zawody nie są zagrożone. - Dobrze wykorzystaliśmy dwie doby, podczas których temperatura spadła poniżej zera i wyprodukowaliśmy odpowiednią ilość śniegu, którą z piątku na sobotę w nocy rozciągnęliśmy na całej powierzchni skoczni. Aktualnie na całym obiekcie posiadamy warstwę 40 cm śniegu - dodał Wąsowicz.
Zobacz także:
Skoki narciarskie. Thomas Aasen Markeng chce wrócić do startów. Tak zareagował na diagnozę lekarzy
Skoki narciarskie. Nie wystartuje po raz pierwszy od 25 lat. Noriaki Kasai rezygnuje z TCS