Drugi konkurs 68. Turnieju Czterech Skoczni i po raz drugi trzecie miejsce Dawida Kubackiego. Na półmetku konkursu w Garmisch-Partenkirchen zajmował on drugie miejsce, ustępując jedynie Mariusowi Lindvikowi, który wyrównał rekord skoczni (143,5 metra).
W finale z czwartego miejsca zaatakował Ryoyu Kobayashi (141 metrów), ale po chwili odpowiedział mu Karl Geiger (141,5 metra). Rywale wysoko zawiesili poprzeczkę dla reprezentanta Polski, ale ten pofrunął 139,5 metra. To wystarczyło, aby zająć miejsce między Niemcem a Japończykiem. Kubacki był zadowolony po skoku, ale gdy na tablicy pokazał się wynik, na jego twarzy pojawił się grymas. Polak przegrał bowiem z Geigerem o jeden punkt. Pierwsze miejsce obronił Lindvik.
Oto skok Dawida Kubackiego z drugiej serii:
Tak się wskakuje, po raz drugi z rzędu, na podium TCS #tvpsport #skokitvp #skijumpingfamily pic.twitter.com/xI3ouecWKg
— TVP Sport (@sport_tvppl) January 1, 2020
Tym samym Kubacki utrzymał się w grze o wygraną w Turnieju Czterech Skoczni. Skoczek z Nowego Targu w klasyfikacji TCS zajmuje trzecie miejsce, ale do prowadzącego Kobayashiego traci 8,5 punktu (w przeliczeniu to około 4,5 metra). Turniej przenosi się do Austrii. W sobotę odbędzie się konkurs w Innsbrucku, a w poniedziałek w Bischofshofen.
Czytaj także: Skoki narciarskie. "Nie cierpiałem tego!". Adam Małysz o autografach na... pieniądzach
Czytaj także: Skoki narciarskie. Turniej Czterech Skoczni. Piotr Żyła o sylwestrze u Polaków. "Pokerek był"
ZOBACZ WIDEO Daniel Obajtek: Mamy szersze plany związane z Kubicą. Czeka nas pracowity rok