Stefan Horngacher przez trzy lata z wielkimi sukcesami prowadził reprezentację Polski w skokach narciarskich. Austriak czuł się w naszym kraju znakomicie, a pod jego wodzą nasi skoczkowie wygrywali złote medale igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata, wygrywali Turniej Czterech Skoczni, triumfowali też w Pucharze Narodów.
Od kwietnia tego roku Horngacher jest już trenerem niemieckiej kadry, jednak nie zapomniał polskiego języka.
Dawid Kubacki z wielką szansą na sukces w TCS. Czytaj więcej--->>>
Tak można wnioskować z zabawnej sytuacji, którą opisał na Twitterze dziennikarz TVP Sport Sebastian Parfjanowicz. Jak zdradził, gdy przychodzi do przeklinania, Horngacher używa właśnie polskiego języka.
Doszło do niej tuż przed sobotnim konkursem w Innsbrucku, w ramach 68. Turnieju Czterech Skoczni.
Stefan Horngacher popija ostatnią herbatę przed konkursem, w biurze prasowym. Cały stolik zalany. Pytam co się stało?
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) January 4, 2020
- Diether Thoma, k... - odpowiada, rozkładając ręce.
Nie zapomniał.
Wydaje się jednak, że Austriak nie ma powodów do przeklinania po ostatnich skokach swoich podopiecznych, a zwłaszcza Karla Geigera, który w dwóch pierwszych konkursach TCS zajmował drugie miejsce.
26-latek zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, jest też drugi w klasyfikacji TCS.
Jakub Wolny przygnębiony po nieudanych kwalifikacjach. Czytaj więcej--->>>
ZOBACZ WIDEO Skoki. Turniej Czterech Skoczni. Czy Michal Doleżal to dobry wybór na trenera Polaków? "Oby nas zaskoczył"