Skoki narciarskie. 68. Turniej Czterech Skoczni. Maciej Maciusiak o Dawidzie Kubackim: Jest w wielkiej formie

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Dawid Kubacki jest bardzo bliski największego sukcesu w karierze i wygrania 68. TCS. - Jest w wielkiej formie. Pod względem fizycznym cały czas wygląda mocno i znakomicie mentalnie przygotował się do tego Turnieju - twierdzi Maciej Maciusiak.

- Na pewno cała Polska będzie kibicować Dawidowi. Pozostało czterech w skoczków w grze o zwycięstwo i Dawid na pewno powalczy. Oby tylko warunki pozwoliły na sprawiedliwą rywalizację - dodaje były szkoleniowiec lidera 68. Turnieju Czterech Skoczni.

Niecałe dwa tygodnie temu niewielu jednak widziało Dawida Kubackiego wśród głównych faworytów niemiecko-austriackich zmagań. Wynikało to przede wszystkim z nieudanych konkursów w Engelbergu, w których mistrz świata zajął 22. i dopiero 47. miejsce.

Czytaj także: Stoeckl wierzy w Kubackiego bardziej niż Horngacher. Budujące słowa

- Niektórzy eksperci przed turniejem mówili, że Dawid jest pogubiony i zastanawiali się, czy nie przydałby się mu odpoczynek. Nic z tych rzeczy. Jest w wielkiej formie pod względem fizycznym. Dawid cały czas wygląda mocno i znakomicie mentalnie przygotował się do tego Turnieju. Czy jest to jego życiowa forma? Mam nadzieję, że jeszcze nie i że jeszcze pokaże lepsze skoki - podkreśla Maciej Maciusiak dla WP SportoweFakty, który kilka lat temu był głównym szkoleniowcem nowotarżanina i pomógł mu wyjść z dużego kryzysu formy.

ZOBACZ WIDEO Skoki. Turniej Czterech Skoczni. Ekspert wychwycił nietypowy gest Dawida Kubackiego. "Celuje wyłącznie w zwycięstwo"

68. TCS Kubacki rozpoczął od 3. miejsca w Oberstdorfie. Powtórzył ten wynik w Ga-Pa. Później obawialiśmy się jednak, że w Innsbrucku, gdzie nigdy mu nie szło, może sporo stracić do rywali. Tymczasem było odwrotnie. To przeciwnicy ponieśli straty, a Polak - po wywalczeniu 2. miejsca - został liderem całych zawodów i widzi już na horyzoncie Złotego Orła.

- Sam wynik Dawida w Innsbrucku pokazuje, że te skoki były dobre. Może nie jakieś najlepsze, zwłaszcza ten drugi. Widać było jak Dawid, czy Marius (Lindvik - przyp. red.) w finale mieli problemy w tej pierwszej fazie lotu nad bulą, gdzie narty im odchodziły, byli pasywni i trochę brakowało im później prędkości. Nie mniej to był bardzo udany konkurs dla Dawida - zwraca uwagę obecny szkoleniowiec polskiej kadry B.

W poniedziałek wielki finał Turnieju w Bischofshofen. W poprzednich sezonach na Paul-Ausserleitner-Schanze (HS140) Dawid Kubacki czuł się bardzo dobrze. Przed rokiem ustanowił nowy rekord obiektu (145 metrów), a w samym konkursie zajął 2. miejsce. Specyficzny rozbieg i próg tej skoczni, który wielu skoczkom nie odpowiada, liderowi 68. TCS akurat pasuje.

Czytaj także: Dawid Kubacki wypalił do dziennikarza. "To na pewno będzie na pierwszych stronach"

- To jest przewaga Dawida. Nie możemy jednak zapominać o tym, że zawodnik w formie poradzi sobie na każdej skoczni. Najlepiej potwierdza to Innsbruck. Obawialiśmy się, żeby Dawid za dużo nie stracił na tej skoczni, a tymczasem wiele nadrobił nad rywalami. Niemniej jednak ten płaski, długi rozbieg będzie przewagą Polaka. Jest wysokim zawodnikiem i będzie mu trochę łatwiej - twierdzi Maciej Maciusiak.

Początek finałowego konkursu 68. Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen o 17:15. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Eurosporcie 1. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: