Adam Małysz zdradził, ile przytył od zakończenia kariery skoczka. "Trzeba by było coś zrzucić"

Newspix / Martyna Szydlowska / Na zdjęciu: Adam Małysz
Newspix / Martyna Szydlowska / Na zdjęciu: Adam Małysz

20 kilogramów - tyle przytył Adam Małysz od zakończenia kariery skoczka narciarskiego. - Ważę 72-73 kilo. Trzeba by było coś zrzucić - powiedział wybitny polski skoczek narciarski w rozmowie z TVP Sport.

Czterokrotny mistrz świata ze skakaniem skończył w marcu 2011 roku. Wówczas ważył niewiele ponad 50 kilogramów i jak wszyscy zawodnicy uprawiający tę dyscyplinę był bardzo chudy i kościsty.

Tuż po zakończeniu kariery Małysz mówił, że chciałby poprawić sylwetkę. - My skoczkowie mamy bardzo silne nogi, ale jeśli chodzi o górną część ciała, to nie jest zbyt ciekawie. Czasem na plaży wstyd się rozebrać - przyznał w rozmowie z dziennikiem "Fakt".

Dziewięć lat później "Orzeł z Wisły", teraz szanowany dyrektor Polskiego Związku Narciarskiego do spraw skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, jest całkiem postawnym mężczyzną. W rozmowie z TVP Sport Małysz-dyrektor zdradził, o ile jest cięższy od Małysza-skoczka.

ZOBACZ WIDEO: Prognoza pogody przed ostatnim konkursem Turnieju Czterech Skoczni. "Rywalizacja ma być sprawiedliwa"

- Trzeba by było coś zrzucić. Ważę 72-73 kilogramy. W porównaniu do najlepszych czasów to o 20-21 kilo więcej. Niby ciągle jestem w ruchu, ale trochę innym. Dużo czasu spędzam za kierownicą, jest więcej siedzącego trybu życia. No i odżywianie jest zupełnie inne. Kiedyś musiałem pilnować 1500 kalorii dziennie, teraz nie muszę się nimi przejmować - powiedział.

Zdradził też, że kiedy jeszcze skakał, zawsze marzyła mu się golonka. - Wiedziałem jednak, że jest tłusta i nie mogę jej jeść. A teraz mi przeszło. To, że tak jej pragnąłem mi ją obrzydziło i jem ją rzadko - wyjaśnił Małysz.

Pierwszy polski zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni mówił też o wąsach, które od lat są jednym z jego znaków rozpoznawczych. - Nie myślałem o ich zgoleniu. Najpierw były wąsy, potem doszła jeszcze bródka. Jestem przyzwyczajony do tego, że jak za mocno się ogolę, bardziej przytnę wąsa, to czuję się głupio. Żona też kiedyś mi powiedziała, żebym aż tak mocno się nie golił, bo śmiesznie wyglądam - wyznał jeden z najwybitniejszych polskich sportowców.

Czytaj także:
68. Turniej Czterech Skoczni. Dawid Kubacki wypalił do dziennikarza. "To na pewno będzie na pierwszych stronach"
68. Turniej Czterech Skoczni. Stoeckl wierzy w Kubackiego bardziej niż Horngacher. Budujące słowa

Komentarze (2)
maslaczek
6.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
waga skoczkow jest tak niezdrowa ze szok... 
avatar
Tomek z Bamy
6.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moj kumpel Boczek po swietach zawsze ma 5;)