Skoki narciarskie. Puchar Świata w Titisee-Neustadt 2020. Kuriozum z nagrodami pieniężnymi

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Trudno to racjonalnie wytłumaczyć. W miniturniejach jak Titisee-Neustadt Five czy Willingen Five główna nagroda dla zwycięzcy jest wyższa niż w bardzo prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni.

Niemieccy organizatorzy konkursów Pucharu Świata w skokach zdecydowali się uatrakcyjnić zawody w swoim kraju i trzydniową rywalizację zamienili u siebie w miniturniej. Piątkowe kwalifikacje oraz oba konkursy indywidualne zaliczane są do klasyfikacji zawodów, a ich zwycięzca otrzymuje nagrodę finansową.

W poprzednich sezonach takie zmagania odbywały się w Willingen. W bieżącej edycji Pucharu Świata Niemcy poszli o krok dalej i miniturniej odbędzie się zarówno w Willingen jak i na Hochfirstschanze w Titisee-Neustadt.

Podobnie jak w poprzednich sezonach, dla triumfatora Willingen Five i Titisee-Neustadt Five organizatorzy przygotowali nagrodę finansową w wysokości 25 tysięcy euro. W przeliczeniu na złotówki, przy obecnym kursie, daje to kwotę 105 500 złotych. Trudno w to uwierzyć, ale to o prawie 20 tysięcy więcej niż główna nagroda dla zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Kamil Wiśniewski przeszedł do historii. "Czapki z głów"

Triumfator 68. edycji niemiecko-austriackich zmagań, Dawid Kubacki, za wygranie klasyfikacji generalnej otrzymał 20 tysięcy franków szwajcarskich, czyli 78 tysięcy złotych. To prawdziwe kuriozum, żeby triumfator tak prestiżowego Turnieju otrzymywał mniej pieniędzy niż zwycięzca zdecydowanie mniej ważnych Willingen Five, czy Titisee-Neustadt Five.

Czytaj także: Michal Doleżał się obronił, ale przed nim kolejne spore wyzwanie

To są tylko miniturnieje, wymyślone po to, żeby nieco uatrakcyjnić cotygodniowe zmagania skoczków w Pucharze Świata. Skoro w takich zawodach organizatorzy potrafią zagwarantować przyzwoitą (25 tysięcy euro) nagrodę finansową, to tym bardziej powinno być na to stać organizatorów Turnieju Czterech Skoczni.

Przecież TCS to wielka sława. Od wielu lat działa na wyobraźnię samych skoczków jak i kibiców. Triumfatorzy Turnieju cieszą się się wielkim prestiżem, a w swoich krajach są traktowani jak bohaterzy narodowi. Tymczasem otrzymują za wygranie Złotego Orła śmieszne pieniądze, jak na zawodowy sport, bo tak należy określić kwotę 20 tysięcy franków szwajcarskich za wiktorię w całym TCS.

Zestawienie zarobków dla zwycięzców w prestiżowych turniejach skoków narciarskich.
Zestawienie zarobków dla zwycięzców w prestiżowych turniejach skoków narciarskich.

Jak powinno się nagradzać skoczków w wymagających turniejach pokazują organizatorzy Raw Air. Norweskie zmagania są równie trudne, a może jeszcze cięższe niż Turniej Czterech Skoczni. Organizatorzy Raw Air doceniają jednak zawodników i dla triumfatora całych zmagań przygotowali nagrodę w wysokości 60 tysięcy euro, czyli 253 tysiące złotych. Co więcej, nagradzani są także drugi i trzeci skoczek zawodów, którzy otrzymują odpowiednio 30 tys. euro (126 tys. złotych) oraz 10 tys. euro (42 tys. złotych).

W Turnieju Czterech Skoczni nagradzany jest tylko triumfator. Jeszcze na początku XXI wieku dla zwycięzcy przewidziany był samochód. Od kilku dobrych lat takiej nagrody już jednak nie ma. Tym samym TCS pozostał prestiż, bo pod względem finansowym Raw Air bije te zmagania na głowę, a lepsze są także miniturnieje Willingen Five i Titisee-Neustadt Five, który rozpocznie się już piątek 17 stycznia.

Czytaj także: kwalifikacje w Titisee-Neustadt inne niż zwykle. Podwójnie ważne

Program Titisee-Neustadt Five 2020:

piątek (17.01.2019)
16:00 - oficjalne treningi (2 serie)
18:00 - kwalifikacje do obu konkursów indywidualnych

sobota (18.01.2019)
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

niedziela (19.01.2019)
14:15 - seria próbna
15:15 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

Źródło artykułu: