Trzykrotny medalista olimpijski zamieścił tam zdjęcie pustego podium w Planicy. Gdyby sezon nie został przedwcześnie zakończony z powodu zagrożenia koronawirusem, w niedzielę stanęło by na nim trzech najlepszych zawodników mistrzostw świata w lotach narciarskich.
"W normalnych okolicznościach koniec byłby dziś. Przez ostatni tydzień nie umiałem znaleźć słów żeby opisać co dzieje się w mojej głowie. Dalej nie umiem" - zaczął swój wpis Stoch.
"Dziwny koniec sezonu, dziwna komunikacja, dziwne przeczucia, dziwnie się cieszyć. Z jednej strony smutno, z drugiej ulga że w tym czasie mogę być w domu z bliskimi. Bądźcie zdrowi, bezpieczni i cierpliwi. Na wszystko przyjdzie czas" - dodał utytułowany zawodnik.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Co z igrzyskami w Tokio? "Niektórzy cały czas żyją nadzieją, że odbędą się w terminie"
Sezon 2019/2020 Stoch zakończył na 5. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wygrał trzy konkursy - w Engelbergu, w Zakopanem i ostatnie zawody, jakie udało się przeprowadzić - w Lillehammer. Triumfował też w cyklu Raw Air, który zakończono po czterech z siedmiu zaplanowanych etapów, przy czym jednego z nich, w Oslo, nie udało się przeprowadzić z powodu złej pogody.
Puchar Świata i Puchar Świata w lotach narciarskich wygrał Austriak Stefan Kraft. W Pucharze Narodów zwyciężyli Niemcy.
Czytaj także:
Skoki narciarskie. Łukasz Kruczek przechodzi kwarantannę. "Mam duży ogród"
Koronawirus. IO Tokio 2020. Przemysław Babiarz obawia się najgorszego. "Może nawet dojść do bojkotu"