Adam Małysz ma koronawirusa. Szef skoczni w Wiśle: Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba. Co z treningami kadry?

Materiały prasowe / PZN / Na zdjęciu: Adam Małysz
Materiały prasowe / PZN / Na zdjęciu: Adam Małysz

Adam Małysz potwierdził, że zakaził się koronawirusem. Na razie jednak plany kadry nie ulegają zmianie. We wtorek Kamil Stoch i jego koledzy znów mają skakać na skoczni w Wiśle. Nadal jest także realne Letnie Grand Prix 2020 z kibicami.

- Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba. Adama Małysza nie było na dzisiejszym treningu. Od razu zaczęliśmy myśleć, dlaczego nie przyjechał na trening, zwłaszcza u siebie. Podejrzewaliśmy, że coś jest nie tak - tak informację o potwierdzeniu zakażenia koronawirusem u Adama Małysza skomentował Andrzej Wąsowicz, szef skoczni narciarskiej w Wiśle.

Małysz nie miał jednak kontaktu ze skoczkami i sztabem szkoleniowym od 12 czerwca. Dlatego nawet potwierdzenie zakażenia u dyrektora sportowego PZN nie zmienia planów głównej kadry polskich skoczków. W poniedziałek podopieczni Michala Doleżala już trenowali na skoczni. Kolejne zajęcia na obiekcie im. Adama Małysza będą mieli we wtorek.

- W poniedziałek kadra miała pierwszy trening w Wiśle. Nie został on jednak dokończony, bo panują u nas fatalne warunki atmosferyczne. Jest mgła i intensywne opady deszczu. Chłopaki oddali po dwa skoki, byli przemoczeni. Spakowali się i wrócili do hotelu. Od trenerów wiem, że jeszcze w poniedziałek mają zajęcia na siłowni. Jesteśmy umówieni z kadrą na kolejny trening we wtorek. Miejmy nadzieję, że już przy dobrej pogodzie - podkreślił Wąsowicz.

Jeszcze przed ujawnieniem koronawirusa u Adama Małysza, media obiegła informacja, że tegoroczne Letnie Grand Prix w Wiśle (na razie zaplanowane na 22-23 sierpnia) ma odbyć się z udziałem kibiców (więcej TUTAJ)! Wykrycie COVID-19 u dyrektora sportowego PZN nic w tym zakresie nie zmieniło.

- Obserwuję naszych zawodników i zasługują na to, żeby zorganizować im Letnie Grand Prix w 2020 roku. Od PZN uzyskałem informację, że na dzień dzisiejszy będziemy mogli wpuścić 999 fanów - wyjaśnił Andrzej Wąsowicz.

Czytaj także: kadra skoczków zostanie poddana testom, Tajner na kwarantannie

ZOBACZ WIDEO: Orlen nie rezygnuje ze wspierania polskiego sportu w czasie kryzysu. "Zwiększyliśmy na to budżet o prawie 100 procent"

Komentarze (10)
avatar
Aleksandra Kluszczyńska
23.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z tej sytuacji wypływają 2 wnioski: Czytaj całość
avatar
Paweł388
23.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Współczuję Adam. Nie zaraź rodzinki i innych. 
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
23.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cała Polska czeka na dalsze relacje o chorobie Małysza. Prosimy o więcej wywiadów i komentarzy! To jest teraz najważniejsza obok wyborów informacja. 
avatar
jotwu
23.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dekarz z wirusem.Będzie się działo.Relacje z przebiegu zdrowienia mamy zapewnione.Cały kraj pogrązony. 
avatar
Łukasz ToJa
23.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ktoś wierzy w te brednie? Wirus śmiertelny który nie zaraza ? Przechodzić bezobiaowow? Jak można coś przejść bezobiaowo. To jak mieć biegunkę bez rozwolnienia. Czy ludzie są naprawdę tacy naiwn Czytaj całość