Przed nami jedyne w tym sezonie konkursy Letniego Grand Prix. W najbliższy weekend Wisła będzie gościć najlepszych skoczków, ale wśród nich zabraknie liderów reprezentacji Norwegii. Ich występ od dłuższego czasu stał pod znakiem zapytania, bowiem w Norwegii obowiązuje 10-dniowa kwarantanna dla osób wracających z Polski (WIĘCEJ).
Ostatecznie - jak informuje portal skijumping.pl - do Wisły przyjedzie trener Alexander Stoeckl, a wraz z nim trzech podopiecznych - Anders Haare, Robin Pedersen oraz Sander Vossan Eriksen.
Trener Alexander Stoeckl zabiera do Wisły trzech Norwegów. Przed polską publicznością pokażą się Anders Haare, Robin Pedersen i Sander Vossan Eriksen.
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) August 17, 2020
Czołówka reprezentacji pozostanie w Skandynawii.#skijumpingfamily pic.twitter.com/HVNTSXnvO2
Na skoczni imienia Adama Małysza zabraknie więc takich gwiazd jak Robert Johansson, Johann Andre Forfang czy Daniel Andre Tande. Ci mają zostać w ojczyźnie i kontynuować przygotowania do Pucharu Świata 2020/21.
Według aktualnych doniesień z Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, na liście startowej Letniego Grand Prix w Wiśle znajdzie się 53 zawodników. Na piątek zaplanowane są treningi i kwalifikacje, a na sobotę i niedzielę konkursy indywidualne.
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Maciej Kot zagubiony. "Nie pamiętam tak słabego lata"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Natalia Maliszewska zaręczyła się na Majorce