Stoch i Kubacki nie polecą do Rosji? "Gdyby zachorowali, to utkną na wschodzie na dwa tygodnie"

FIS oferuje kadrom skoczków czartery. Mimo to nie wiadomo, czy polska ekipa zdecyduje się na start w Ruce i Niżnym Tagile. - Bierzemy wszystkie warianty pod uwagę - mówi Jan Winkiel, sekretarz PZN w rozmowie ze skijumping.pl.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Kamil Stoch Expa/Newspix.pl / EXPA/ JFK / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Koronawirus paraliżuje wszelkie rozgrywki sportowe. Choć w większości zawody dochodzą do skutku, na razie rzadko mogą w tym uczestniczyć kibice. W skokach narciarskich jest o tyle trudno, że co tydzień zawody odbywają się w innym kraju.

Inaugurację Pucharu Świata zaplanowano w Wiśle, co stawia Biało-Czerwonych na uprzywilejowanej pozycji. Na samym początku unikają podróży. Na razie jednak nie wiadomo co dalej.

FIS oferuje czartery, które są płatne. Mają jednak pomóc rozegrać pierwszą część sezonu. Czarter do Finlandii ma wyruszyć z Niemiec. W tej chwili Polacy zostaliby jeszcze wpuszczeni do Monachium, ale nie wiadomo, co będzie za kilka tygodni.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk

Później wszyscy będą musieli przemieścić się do Ruki. - Cała grupa, która pojedzie do Finlandii, musi wykonać testy pod kątem COVID-19. Nikogo to nie ominie. Dobrze byłoby mieć na miejscu samochody, niezależnie od tego, czy zawodnicy polecą czarterem. W przypadku nieprzewidzianych sytuacji zawsze można wsiąść we własny samochód i wrócić z północy Europy. My, jako sztab, zapewne udamy się do Ruki na kołach - przewiduje Grzegorz Sobczyk w rozmowie ze skijumping.pl.

Po Finlandii w kalendarzu jest Rosja, a następnie Słowenia, gdzie odbędą się przełożone z marca mistrzostwa świata w lotach. Jest szansa, że do Rosji Polacy nie polecą. - Jeśli ktoś zachoruje w Rosji, gdzie wszyscy będą testowani też przed wylotem, wówczas czeka go dwutygodniowa kwarantanna na miejscu. Zastanawiamy się nad tym, bo jak wróci ktoś, kto otrzyma pozytywny wynik testu? Kto zapłaci za dodatkowy pobyt w Rosji i zorganizuje transport do domu? - tłumaczy trener.

Sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego, Jan Winkiel, zapewnia, że wszyscy reagują na bieżąco. Sytuacja jest dynamiczna, więc na razie nie ma jeszcze ostatecznych decyzji.

Czytaj też:
"Ale... bezobjawowa". Piotr Żyła nie odczuwa problemów związanych z koronawirusem
Koronawirus. Wojciech Fortuna zakażony. Jego żona trafiła do szpitala

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy wierzysz w to, że Puchar Świata uda się rozegrać wg planu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×