Najlepszych polskich skoczków nie ma w Niżnym Tagile, ale i tak na brak emocji nie możemy narzekać. W sobotę znakomicie pokazał się Aleksander Zniszczoł. W trudnym z powodu zmiennego wiatru konkursie zajął 6. miejsce, najlepsze w karierze. - To naprawdę bardzo dobry wynik. Kilka lat czekał, żeby wskoczyć do ścisłej czołówki. Wielkie brawa dla niego - podkreśla Wojciech Fortuna.
Mistrz olimpijski z Sapporo zwraca uwagę zwłaszcza na drugi skok Zniszczoła. W nim Polak trafił na trudne warunki, a zaraz po wyjściu z progu leciał bardzo nisko.
Niejednokrotnie widzieliśmy, jak w takich sytuacjach zawodnicy kończyli swoje skoki bardzo szybko. Jednak Zniszczoł nie spanikował, tylko walczył. Doleciał do miejsca, gdzie było lepsze noszenie. Wyciągnął 122 metry i utrzymał pozycję w ścisłej czołówce zawodów.
- Nie robi błędów i to jest w tej chwili kluczowe w jego skokach. Pokazała to druga seria, kiedy wyciągnął skok w trudnej sytuacji. Nie miał dobrych warunków. Zaraz po wyjściu z progu miał wiatr w plecy, ale poradził sobie.
ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"
W piątek w wywiadzie dla WP SportoweFakty Michal Doleżal zapowiedział, że z uwagą będzie przyglądał się skokom kadrowiczów w Rosji. Po sobotnich zawodach być może ołówkiem dopisał już nazwisko Aleksandra Zniszczoła na kartce ze składem Polaków na MŚ w lotach. W niedzielę będzie mógł poprawić nazwisko 26-latka długopisem.
- Jeśli i w tym konkursie Olek wypadnie równie dobrze, to nie ma co się zastanawiać. Trener Doleżal powinien go zabrać do Planicy. Też potrafi latać - mówi z przekonaniem Wojciech Fortuna.
- Czekam już na te loty z niecierpliwością. Przecież nasi skoczkowie to wybitni lotnicy. Kamil potrafił w Planicy skoczyć ponad 250 metrów. Piotrek czuję się fantastycznie na skoczniach do lotów, a i Dawid się na nich odnajdzie. Niech rywale uważają zwłaszcza na Kamila, jak odpali, to może nie być na niego mocnych - dodaje.
Mistrzostwa świata w lotach, przełożone z marca z powodu pandemii, rozpoczną się w czwartek 10 grudnia od kwalifikacji. W piątek i sobotę skoczkowie rywalizować będą o medale w konkursie indywidualnym. Na niedzielę zaplanowano zmagania drużynowe. Gospodarzem mistrzostw jest słoweńska Planica.
Zanim jednak rozpoczną się mistrzostwa, to skoczków czeka niedzielny konkurs PŚ w Niżnym Tagile. Początek kwalifikacji o 14:30, a pierwszej serii o 16:00. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Eurosporcie 1 i na WP Pilot. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Życiowy wynik Aleksandra Zniszczoła. Dramat Markusa Eisenbichlera
Markus Eisenbichler jak kiedyś Roberta Mateja. Przeżył sportowy dramat