Puchar Świata w Zakopanem. Wystartuje mniej polskich skoczków. Ekspert ocenił decyzję trenerów

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Grzegorz Sobczyk i Michal Doleżal
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Grzegorz Sobczyk i Michal Doleżal
zdjęcie autora artykułu

W ostatnich latach ponad 10 polskich skoczków startowało w kwalifikacjach w Zakopanem. Tym razem będzie ich "tylko" siedmiu. Niektórzy kibice dziwią się, dlaczego nie skorzystamy z grupy krajowej. Decyzję trenerów ocenił Jakub Kot, były skoczek.

[tag=55692]

Michal Doleżal[/tag] zdecydował, że w piątkowych kwalifikacjach w Zakopanem wystartują: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Paweł Wąsek, Jakub Wolny i Klemens Murańka. Tymczasem gospodarze mogli do eliminacji zgłosić aż 13 skoczków: siedmiu z podstawowego składu i sześciu z tzw. grupy krajowej.

Sztab polskiej reprezentacji zaskoczył niektórych kibiców i nie skorzystał z tego przywileju. Dlaczego? W tym samym terminie co Puchar Świata w Zakopanem odbędą się konkursy Pucharu Kontynentalnego w Innsbrucku. Trenerzy zdecydowali się wysłać do Austrii mocny skład (m.in. Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot), by powalczyć o dodatkowe, siódme miejsce dla polskiej reprezentacji na lutową część Pucharu Świata.

- Gdyby w Zakopanem był tylko jeden weekend Pucharu Świata, tak jak co roku, to na pewno wystawilibyśmy grupę krajową już teraz - zwraca uwagę Jakub Kot, ekspert Eurosportu.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Stękała o pracy w karczmie: Jeszcze pomogę. Po co mam z tego rezygnować?

- Skoro jednak będzie okazja z takiej grupy skorzystać w lutym, to decyzja trenerów jest słuszna. Nie pali nam się grunt pod nogami. W Innsbrucku jest Puchar Kontynentalny, więc warto wysłać do Austrii mocnych zawodników, by powalczyli o jeszcze jedno miejsce dla Polski na Puchar Świata - dodaje.

Przypomnijmy, że w terminie 12-14 lutego Polska zorganizuje jeszcze dwa indywidualne konkursy Pucharu Świata w zastępstwie za odwołaną próbę przedolimpijską w Chinach. Nie zapadła jeszcze decyzja, czy dodatkowe zawody zostaną przeprowadzone w Wiśle czy Zakopanem.

Bez względu na lokalizację, w jednej serii kwalifikacyjnej trenerzy będą mogli wykorzystać grupę krajową. W drugiej jednak już nie, ponieważ pierwszy raz skorzystali z tego przywileju w listopadzie w kwalifikacjach w Wiśle. Tymczasem gospodarze tylko w dwóch seriach kwalifikacyjnych w trakcie sezonu mogą skorzystać z grupy krajowej.

Żeby w Innsbrucku Polacy wywalczyli jedno dodatkowe miejsce dla kadry na lutowe konkursy Pucharu Świata (Klingenthal, Wisła albo Zakopane, Rasnov), jeden z naszych reprezentantów musi być w najlepszej trójce klasyfikacji po dwóch konkursach.

Plan Pucharu Świata w Zakopanem:

piątek (15.01.2021) 15:45 - oficjalny trening 18:00 - kwalifikacje

sobota (16.01.2021) 15:00 - seria próbna 16:15 - pierwsza seria konkursu drużynowego

niedziela (17.01.2021) 15:00 - seria próbna 16:00 - pierwsza seria konkursu indywidualnego

Czytaj także: Organizatorzy nie chcą takiego zamieszania jak w Niemczech. Mają apel do kibiców Kolejny atut Michala Doleżala. "To jest najlepsza wiadomość po ostatnim weekendzie"

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Jurek 150
13.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Maciej Kot "mocny skład"? Jaja sobie robi=ą. Trzeba było wysłać na Puchar Kontynentalny Stocha lub Kubackiego to by 7 mieli w Pucharze Świata  
avatar
Sz Pan
13.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przedsiębiorcy i górale nie zablokuja ten cyrk. Będzie wreszcie reakcja na mordowanie polskiej gospodarki !  
avatar
Nie zaszczepię się
13.01.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dlaczego skoki bez kibiców? Jeszcze nikt na świecie nie zakaził się na powietrzu. Dość tego terroru na Polakach!  
avatar
collins01
13.01.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kot i "mocny sklad"???  Nie jestem przeciwko...W koncu gdzies musi próbować...Ale od mocy to akurat dosyć daleko...