PŚ w Zakopanem. Kibice przed skocznią. Policja apeluje
W trakcie serii próbnej przed konkursem drużynowym w Zakopanem pod Wielką Krokwią zaczęli gromadzić się kibice. Apele policji o opuszczenie miejsca nie skutkują.Kibice nie reagują. Nie pomogło odgrodzenie ich od obiektu radiowozami. Część fanów skoków jest uzbrojona w lornetki. Wielu, nawet w tym miejscu, używa trąbek. Część przyniosła ze sobą barwy narodowe - szaliki, czapki i rękawice.
Nie wygląda, żeby apele miały poskutkować ;) pic.twitter.com/6Ow8PZjkxR
— Dawid Góra (@gora_dawid) January 16, 2021
Wielka Krokiew z pustymi trybunami jest smutna. A widok kibiców, którzy zza krat wychylają głowy, aby zobaczyć choć część skoku, rodzi uczucie rozgoryczenia. Pandemia zaciągnęła hamulec ręczny. I nie chce puścić.
W sobotę o godzinie 16.15 w Zakopanem rozpoczął się konkurs drużynowy. Na godzinę 16.00 zaplanowano start niedzielnej rywalizacji indywidualnej.
Wzbudzająca kontrowersje flaga została usunięta spod Wielkiej Krokwi >>
ZOBACZ WIDEO: PŚ w Zakopanem. Kamil Stoch o atmosferze i braku kibiców: Myślałem, że będzie gorzej
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
-
Nie zaszczepię się Zgłoś komentarz
Terror jak za komuny. Najwyższa pora skończyć z tym covidowym cyrkiem. Jak długo jeszcze będą zwykłym wirusem ludzi straszyć? -
yes Zgłoś komentarz
Niektórzy nie wierzą w chorobę, chorujących/umierających i szczepionki. Takie mamy czasy - doczekaliśmy takich czasów ;(