Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła - trójka Biało-Czerwonych znalazła się w czołowej "szóstce" sobotniego konkursu Pucharu Świata w niemieckim Klingenthal. Najlepszy z Polaków był Stoch, który zajął drugą lokatę za Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem. Żyła była 4., a Kubacki 6.
Adam Małysz w wywiadzie dla TVP Sport wyjaśnił powód znakomitej formy Stocha. Przypomnijmy, że tydzień temu w zawodach PŚ w Willingen skoczek z Zębu zajął odpowiednio trzecie i... dopiero 27. miejsce. Słabiej prezentował się też w Klingenthal podczas treningów i piątkowego prologu.
- Kamil się obudził, bo te skoki treningowe nie były tak dobre, jak w konkursie. No i fajnie, bo tak ma być. Lepiej skakać w zawodach niż w treningu. Przede wszystkim chodzi o jeden element. To pozycja najazdowa, która u Kamila ostatnio gdzieś szwankowała. Teraz była na tyle dobra, że skakał normalnie, na ile potrafi - ocenił dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim.
O poprawkach w pozycji najazdowej u Stocha mówił też trener Grzegorz Sobczyk, który w Klingenthal zastępuje Michala Doleżala. - Wczoraj analizowaliśmy z trenerem Doleżalem jego skoki. Dziś troszkę zmieniliśmy pozycję najazdową. No i tylko się cieszyć, że to funkcjonuje - przyznał Sobczyk w rozmowie z Eurosportem (więcej TUTAJ).
Zobacz:
"To jest takie magiczne miejsce". Piotr Żyła o konkursie w Klingenthal
"Rzeczy, które najbardziej potrafią wkurzać człowieka". Kamil Stoch skomentował podium w Klingenthal
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald zadał pytanie Adamowi Małyszowi. Odpowiedź bezcenna!