Drugie miejsce w konkursie indywidualnym w Rasnovie, a także udane skoki w mikście - skoki Kamila Stocha mogą napawać optymizmem w kontekście zbliżających się mistrzostw świata w Oberstdorfie. Również słowa lidera polskiej kadry dają nadzieję.
- Ostatnie zawody dały mi więcej pewności siebie. Zresztą każdy dobry skok daje mi przekonanie, że idę w dobrym kierunku, że muszę trzymać się w ryzach, pracować i czekać na swoją szansę - powiedział Stoch w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Dodajmy, że wobec problemów sprzętowych Markusa Eisenbichlera, który podobnie jak Halvor Egner Granerud został w Rasnovie zdyskwalifikowany, Stoch mocno przybliżył się do drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Obecnie traci do Niemca 74 punkty.
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald zadał pytanie Adamowi Małyszowi. Odpowiedź bezcenna!
- Jestem w dobrej dyspozycji, czuję się silny, ale też czuję, że to nie jest pełnia moich możliwości. Są rezerwy, skoki mogą być lepsze, bo na razie są właściwie kontrolowane. W moich skokach jest więcej kontroli niż finezji - ocenił polski skoczek.
Oprócz Stocha do Oberstdorfu pojechali także Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Klemens Murańka oraz Jakub Wolny. Czwórka Biało-Czerwonych w piątek przystąpi do kwalifikacji do konkursu na normalnej skoczni.
Czytaj także:
- Jeden z największych talentów w polskich skokach wreszcie się przełamał. "Już wiem, gdzie tkwi błąd"
- Maciej Kot zyskał lekkość. "Niektórzy zwątpili w moją motywację"