Podczas mistrzostw zawodnicy będą musieli co dwa dni przechodzić testy antygenowe na koronawirusa, a dodatkowo co sześć dni testy PCR. Łącznie będą sprawdzani aż siedmiokrotnie.
Okazuje się, że nie tylko to stanowi problem. Michał Chmielewski z TVP Sport informował za pośrednictwem mediów społecznościowych o wadliwym systemie covidowym.
"Żeby wejść na stadion, codziennie trzeba wyklikać akredytację, aby system wiedział, że mamy negatywny test i czujemy się dobrze. Zrobiliśmy to. Ale system przestał działać" - napisał na Twitterze.
Niedługo później dodał, że problem dotyczy całego systemu, który jednych przepuszcza, a innych nie. Przy wjeździe na stadion zaczęły się tworzyć spore kolejki, w których utknęły również ekipy telewizyjne.
Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym rozpoczną się 23 lutego i potrwają do 7 marca. Ze względu na pandemię koronawirusa impreza będzie zamknięta dla publiczności.
Edit: problem dotyczy całego systemu przeciwcovidowego na MŚ Jednych wpuszcza, innych nie. Pod bramą jak stoją miedzy innymi ludzie z produkcji sygnalu TV miedzynarodowego #Oberstdorf2021 https://t.co/M77etavInE
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) February 23, 2021
Czytaj także:
- Polacy jadą do Oberstdorfu. Olbrzymie emocje już od środy
- Kontrowersje jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw świata. "W drugim tygodniu nie rozumiem sensu tego"
ZOBACZ WIDEO: Sven Hannawald zadał pytanie Adamowi Małyszowi. Odpowiedź bezcenna!