- Nie udało się trzeciego miejsca... Nie dało się, oj nie dało się! Szkoda mi pierwszego skoku, bo tym pierwszym przegrałem. Nie wiem, zrobiłem to, co zawsze. Nie miało znaczenia to, że czekałem długo na belce - powiedział Piotr Żyła na antenie Eurosportu po zajęciu czwartego miejsca w konkursie na dużej skoczni podczas MŚ Oberstdorf 2021.
"Wiewiór" nie krył zawodu z powodu miejsca poza podium. Jak wyjaśnił nasz skoczek, cieszyłby się z 4. miejsca, ale gdyby chodziło o zawody Pucharu Świata, a nie konkurs, w którym stawką były medale.
Mistrzem świata został Austriak Stefan Kraft, który wyprzedził Norwega Roberta Johanssona i Niemca Karla Geigera. Żyła do podium stracił 3 punkty (wyniki TUTAJ).
- Zabrakło trochę do medalu. W pierwszym skoku zostałem za nartą i później nie było z czego tam odlecieć. No taka "czwórka" fajna... Na Pucharze Świata byłaby OK. Tutaj trochę... Przydałby się chociaż brązowy medal, żeby go można było wypolerować - dodał "Wiewiór".
W sobotę w Oberstdorfie zostanie rozegrany konkurs drużynowy (początek o godz. 17:00). - Jutro jeszcze będzie trzeba zrobić swoje! - zapowiedział mistrz świata na skoczni normalnej w Oberstdorfie.
Zobacz:
Groźne upadki w Oberstdorfie. Markus Eisenbichler poleciał na twarz
ZOBACZ WIDEO: Dzień medialny polskiej kadry skoczków na MŚ w Oberstdorfie. Dawid Kubacki oddał się swojej pasji