Przed Piotrem Żyłą... długa kariera. "On może dopiero zaczynać!"

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Prezes klubu mistrza świata z Oberstdorfu twierdzi, że Piotr Żyła dopiero się rozkręca. A kiedy skończy, wie już tylko sam zawodnik. Igrzyska w Pekinie mogą nie być jego ostatnimi. - W jego przypadku wszystko jest możliwe - twierdzi Zbigniew Wuwer.

Prezes WSS Wisła i członek zarządu Polskiego Związku Narciarskiego podkreśla, że w piątek w Oberstdorfie wygrała matematyka i szczęście. Liczą się przecież nie tylko przeliczniki za wiatr, ale też belki.

- Jakby spojrzeć bez tego wszystkiego, można powiedzieć, że skakał najlepiej. Albo jako jeden z najlepszych. Przeliczniki zależą też od tego, pod jakim kątem wieje wiatr, więc nie jest możliwe, aby idealnie je dobrać. Warunki trochę okradły Piotrka z medalu. Dzisiaj powinien mieć brązowy medal - zaznacza Wuwer.

Żyła ma 34 lata, a więc teoretycznie koniec kariery jest blisko. Inne zdanie na ten temat ma jednak prezes WSS Wisła.

ZOBACZ WIDEO: Dzień medialny polskiej kadry skoczków na MŚ w Oberstdorfie. Dawid Kubacki oddał się swojej pasji

- Ja myślę, że wręcz przeciwnie. On może dopiero zaczynać! Przed nim jeszcze ładnych parę lat skakania i to na wysokim poziomie. Nie zdziwiłbym się, gdyby skakał do igrzysk w 2026 roku. W jego przypadku wszystko jest możliwe. Szczególnie, że Piotrek jest praktycznie spełniony. A może dołożyć do swojego złota jeszcze medal w drużynie. Wiele zależy od szczęścia, ale mam przeczucie, że Polacy w sobotę wyskaczą podium - przyznaje Wuwer.

I dodaje, że Żyła zasłużył też na medal olimpijski. Szczególnie, że po mistrzostwie wywalczonym w Niemczech może skakać zupełnie na luzie. To będzie jego sprzymierzeńcem. No i pozytywne szaleństwo też. Okazuje się, że nie musi ono przeszkadzać w odnoszeniu sukcesów.

- Nie chodzi o to, aby głowa była zupełnie wolna. Ona musi być wolna od skoków. Można się zajmować wszystkim dookoła, byle nie myśleć o skakaniu. Czasem wręcz dobrze jest, aby wiele działo się w życiu czy na skoczni niezwiązanego ze sportem. A Piotrek myśli o żartach, uśmiechu. Cały on - podsumowuje członek zarządu PZN.

Przypomnijmy, piątkowy konkurs indywidualny na MŚ był mocno loteryjny. Mimo najdłuższego skoku w konkursie, Żyła z piątego miejsca przesunął się tylko o jedno w górę i ostatecznie zajął czwartą lokatę. Dawid Kubacki był 15., Kamil Stoch 19., a Andrzej Stękała 21. Wygrał Stefan Kraft przed Robertem Johanssonem i Karlem Geigerem.

Wyniki konkursu bez przeliczników nie zostawiają złudzeń. Piotr Żyła miałby medal! >>
Niepokojący prognostyk przed drużynówką. Przy takich skokach będzie trudno o medal >>

Komentarze (0)