Ostatnie tygodnie dla Piotra Żyły są niezwykle udane sportowo. Zdobył tytuł mistrza świata na normalnej skoczni, dołożył cegiełkę w konkursie drużynowym. Zdania, które wypowiada przed telewizyjnymi kamerami, często są później powtarzane.
Żyła dużo żartuje, ma do siebie dystans. A jaki jest dla kolegów? - Poznałem go piętnaście lat temu i mam wrażenie, jakby czas mu się zatrzymał. Nie widać po nim upływu lat. Zawsze miał w sobie tyle pasji i szaleństwa. Zawsze pozytywne podejście do życia. Może przeżywa teraz drugą młodość. Widać, że pomimo lat kariery bawi się skokami - zdradził Maciej Kot w "Super Expressie".
Kibice zastanawiają się, czy Piotr Żyła jest taki sam w życiu prywatnym. Koledzy z kadry znają go, bo zgrupowania trwają prawie cały rok. Polscy skoczkowie świetnie się czują w swoim towarzystwie, dobrze więc wiedzą, jaki jest naprawdę Żyła.
ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner stanowczo o sytuacji Kamila Stocha. "Pokażą to konkursy w Planicy"
Kot nigdy nie uważał, by świeżo upieczony mistrz świata udawał przed kamerami. - Jego zachowanie odpowiada stanowi mentalnemu, w jakim się właśnie znajduje. Często się śmieje i żartuje. Ale bywa też tak, że odpowiada jednym słowem - zapewnił skoczek.
Żyła uwielbia oglądać filmy i seriale. Często cytuje filmowe powiedzenia. Nadal pasjonuje się grą na gitarze i to go relaksuje przed startami w zawodach. - Lubi szybkie samochody. Szkolił się nawet w jeździe sportowej - wyjawił Kot.
Czytaj też:
Skoki narciarskie. Fatalne wieści dla Halvora Egnera Graneruda. To może oznaczać koniec sezonu
Najlepsi skoczkowie w kropce. "To bardzo trudna sytuacja"