Skoki narciarskie. Padnie rekord świata w Planicy? Organizatorzy są na to gotowi
Już za kilka dni Planica gościć będzie najlepszych skoczków narciarskich. Mamucia skocznia jest już niemal gotowa do rywalizacji. Organizatorzy zapowiadają, że są także przygotowani na rekord świata.
Po raz drugi organizatorzy nie będą mogli wpuścić na trybuny kibiców, co wiąże się ze sporymi stratami finansowymi. - Z tego powodu spadek przychodów wyniesie 35 procent - powiedział Tomaz Sustersic, sekretarz generalny komitetu organizacyjnego zawodów, w rozmowie z portalem delo.si.
Aljosa Dolhar, nowy szef zawodów w Planicy, zapowiada, że skocznia będzie gotowa na nowym rekord świat. Przypomnijmy, że ten wynosi 253,5 metra i został ustanowiony przez Stefana Krafta w Vikersund. - Naszym celem jest przygotować skocznię tak, aby dało się ustanowić nowy rekord. Ale wiecie jak z tym jest, nie da się tego zaplanować - przyznał.
Już we wtorek (23 marca) 20-25 skoczków będzie testować obiekt w Planicy. Dzień później odbędą się treningi i kwalifikacje skoczków do czwartkowego konkursu indywidualnego. Tego typu zawody odbędą się także w piątek i w niedzielę, a w sobotę będziemy świadkami rywalizacji drużynowej.
Czytaj także:
- Skoki narciarskie. Ćwierć wieku od pierwszego triumfu Adama Małysza. To był wielki początek
- Polska skoczkini zakażona koronawirusem. Cała kadra wycofana
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)