Za nami kolejny sezon w skokach narciarskich. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata najwyżej znalazł się Kamil Stoch, który zajął trzecie miejsce. W minionych miesiącach wygrał trzy konkursy PŚ, a na podium łącznie stawał osiem razy. W dodatku wygrał Turniej Czterech Skoczni i drużynowo zdobył brązowy medal w MŚ.
Końcówka sezonu jednak nie była najlepsza w jego wykonaniu. Indywidualne konkursy w mistrzostwach świata kończył na 22. i 19. miejscu. W Planicy dwa razy znalazł się poza trzydziestką. Widać było, że męczy się na skoczni. Wróciły zatem obawy, że 33-latek może za chwilę zakończyć karierę.
O przyszłość "Rakiety z Zębu" zapytano Adama Małysza. Dyrektor PZN w TVP Sport wlał nadzieję w serca kibiców.
- Nic nie mówił na ten temat. Gdyby chciał, to raczej już by to powiedział. Myślę, że zmotywuje się z powrotem. Trudno jest coraz bardziej zawodnikowi doświadczonemu, który osiągnął tak wiele, motywować się cały czas. Kwestia czasu - mówi legendarny skoczek.
W przyszłym sezonie główną imprezą będą igrzyska olimpijskie w Pekinie. Ta impreza może być bodźcem motywującym. Stoch w dorobku ma już cztery olimpijskie medale i pewnie będzie mieć chrapkę na kolejne.
Zaskakująca wypowiedź Stocha. "Jestem typem biczownika, lubię się umartwiać" >>
Znamy króla nart bez przeliczników. Polski skoczek na podium! >>
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz wpadł na świetny pomysł. "Musiał mnie do tego przekonać"