Nowe informacje o stanie zdrowia Tandego. Słowa jego trenera trochę niepokoją

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Daniel Andre Tande
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Daniel Andre Tande

Daniel Andre Tande powoli dochodzi do siebie po fatalnym wypadku, jaki miał 25 marca w Planicy. Informacje o jego aktualnym stanie przekazał trener Alexander Stoeckl. Wiadomo, czy 27-latek wróci do skoków.

Minął ponad miesiąc od fatalnego upadku Daniela Andre Tandego, do którego doszło na skoczni w Planicy. Norweg doznał złamania obojczyka, miał przebite płuco i wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej.

Następnie, już w Norwegii, przeszedł operację kontuzjowanego obojczyka. W połowie kwietnia został wypisany ze szpitala i mógł wrócić do domu. Obecnie walczy o powrót do pełnej sprawności.

- Szybko się męczy. Najważniejsze, żeby był w pełni zdrowy. Wtedy się nim zajmiemy - powiedział trener reprezentacji Norwegii, Alexander Stoeckl, w rozmowie z "Dagbladet".

- Nie odczuwa bólu, ale niewiele trenuje. Prowadzi ćwiczenia techniczne i siłowe, aby zobaczyć, jak zareaguje na nie jego ciało. Stara się zachować spokój - dodał.

Dyrektor sportowy kadry, Clas Brede Brathen, dodał z kolei, że Daniel Andre Tande jest mocno zdeterminowany, aby wrócić na skocznię. Zawodnik znajduje się w stałym kontakcie ze sztabem szkoleniowym i lekarzami.

Przypomnijmy, że do momentu wypadku, sezon 20/21 był dla norweskiego skoczka bardzo udany. 27-latek zajął 14. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Dwukrotnie stawał na podium w konkursach.

Czytaj także:
Justyna Kowalczyk chwali się wyczynem męża. "Trochę szybciej pobiegał po Tatrach"
Niedawno był jednym z liderów kadry skoczków. Kariera Polaka wisi na włosku

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: amatorzy mieli skakać do wody. Brutalne zderzenie z rzeczywistością!

Komentarze (0)