Nerwowo w polskiej kadrze. Kolejne testy i kolejny stres

Expa/Newspix.pl / EXPA/ JFK / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Expa/Newspix.pl / EXPA/ JFK / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Weekend Pucharu Świata w Niżnym Tagile dobiegł końca. Nie oznacza to jednak końca stresu dla polskich skoczków. Jak donosi reporter Eurosportu, przejdą dodatkowe testy na koronawirusa.

W tym artykule dowiesz się o:

Bardzo słabo spisali się reprezentanci Polski w dwóch pierwszych konkursach Pucharu Świata 2021/22. W niedzielę w drugiej serii oglądaliśmy tylko Piotra Żyłę i Andrzeja Stękałę.

Kiepskie wyniki mogą wywołać lekki niepokój w szeregach Biało-Czerwonych. A kolejnym stresem są testy na koronawirusa. W sobotę pozytywny wynik otrzymał Klemens Murańka. Skoczek został odizolowany, czeka na wyniki kolejnych testów, które mają zweryfikować, czy rzeczywiście jest zakażony koronawirusem.

Pozytywny test otrzymał także jeden z członków sztabu reprezentacji Niemiec. Stefan Horngacher mocno zaangażował się w ten temat. Jak donosi Kacper Merk z Eurosportu, zarówno Polacy, jak i Niemcy jeszcze w niedzielę mają przejść kolejne testy. Wszystko po to, aby zapobiec ewentualnemu rozprzestrzenieniu się wirusa. Trener Niemców naciskał, aby obie kadry jeszcze raz poddać badaniu.

Dominik Formela ze skijumping.pl dodał natomiast, że testy zarządzono ze względu na to, że i Murańka, i osoba ze sztabu kadry Niemiec, mają podwyższoną temperaturę.

Jeżeli polscy skoczkowie otrzymają negatywne wyniki, w poniedziałek znów będą skakać w Niżnym Tagile - tym razem treningowo. Michal Doleżal chce wykorzystać fakt, że skocznia jest świetnie przygotowana i trenować tam z Biało-Czerwonymi do środy. Później ruszą oni na zawody do Ruki.

Czytaj także:
"Zaczarowany rosyjski bocian". Twitter po fatalnym starcie Polaków
Trener Polaków nie załamuje rąk po słabym początku Pucharu Świata. "Nasi zawodnicy potrafią skakać"

ZOBACZ WIDEO: Kto zostanie nowym prezesem PZN? "Kandydatem środowiska narciarskiego jest Adam Małysz"

Źródło artykułu: