W sobotę Kamil Stoch po raz 80. w karierze i pierwszy w tym sezonie stanął na podium Pucharu Świata w skokach narciarskich. Polski skoczek był trzeci w konkursie indywidualnym w Klingenthal i zasygnalizował powrót do wysokiej formy.
Fani liczyli, że i w niedzielę Stoch pójdzie za ciosem i po raz kolejny będzie walczył o czołowe lokaty. Niestety, na przeszkodzie stanęło zapalenie zatok, które wyeliminowało trzykrotnego mistrza olimpijskiego z rywalizacji.
Stoch cała sytuację skomentował w mediach społecznościowych.
"Smuteczek. Noc nieprzespana (kolejna) i wrażenie że twarz zaraz eksploduje. Zapalenie zatok wykluczyło mnie z dzisiejszych zawodów" - napisał polski skoczek.
Fani już życzą mu powrotu do zdrowia i na skocznie. Kolejne zawody zaplanowane są na weekend w Engelbergu, ale udział Stocha w nich stoi pod znakiem zapytania.
Czytaj także:
Fatalne informacje ws. startu Kamila Stocha!
Dawid Góra: Pech w najgorszym możliwym momencie [OPINIA]
ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner surowy w ocenie polskich skoczków. "Wydawało się, że gorzej być nie może"