Już od samego początku pierwszego treningu wiadomo było, że zawodnicy będą mieli utrudnione zadanie. Na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza (HS140) wiał silny wiatr, w dodatku z różnych kierunków.
Zawodnicy regularnie byli ściągani z belki startowej. Warunki na moment się uspokoiły, dzięki czemu organizatorom udało się nieco podgonić. Przed skokiem 48. na liście startowej Junshiro Kobayashiego podmuchy znów zaczęły się wzmagać.
Podjęta została decyzja o 10-minutowej przerwie. Zaczęła się ona wydłużać. W międzyczasie odwołano drugi trening, a przeprowadzenie kwalifikacji stanęło pod znakiem zapytania.
W końcu o godz. 17:15 jury podjęło ostateczną decyzję. Pierwszy trening przerwano, natomiast kwalifikacje zostały odwołane.
Prognozy pogody na sobotę i niedzielę są co najmniej obiecujące. Przewidywane są podmuchy, które nie będą przekraczać 2 m/s. W takiej sytuacji rywalizacja powinna odbyć się bez większych przeszkód.
Czytaj także:
- "To przez ciebie przegrał Małysz". Zdradził, co pisali do niego Polacy
- "Wstyd", "kpina". Gorąco po zdjęciu z Zakopanego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki