Poruszający moment pod Wielką Krokwią. Wzruszenie Kamila Stocha
Z powodu kontuzji w Zakopanem nie mógł wystartować Kamil Stoch. Lider polskiej kadry pojawił się pod Wielką Krokwią i zwrócił się do kibiców. Trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu łamał się głos.
Został wycofany z rywalizacji i w kraju przygotowywał się do kolejnych konkursów. Podczas gry w siatkonogę skręcił jednak kostkę i o występie w Zakopanem mógł zapomnieć.
Pojawił się jednak na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza (HS140) podczas konkursu drużynowego. W przerwie pomiędzy pierwszą a drugą serią przyszedł na scenę pod skocznią.
Trzykrotny mistrz olimpijski był poruszony, że tak dużo kibiców zjawiło się na konkursach. Dziękował im za obecność i wsparcie. Ci natomiast odpowiedzieli głośnym skandowaniem jego nazwiska. W oczach Stocha pojawiły się łzy i łamał mu się głos.
Dodajmy, że proces rehabilitacji Stocha przebiega pomyślnie. - Jestem mile zaskoczony, bo nie spodziewałem się, że w ciągu dwóch dni będzie aż taka poprawa - mówił lekarz kadry, Aleksander Winiarski, w rozmowie z pzn.pl.
Czytaj także:
- Zaskakujące słowa Tajnera. Sugeruje, że Małysz popełnił błąd
- Dyrektor PŚ ma pomysł na to, jak odbudować Polaków. On naprawdę to powiedział!
Oglądaj skoki narciarskie w WP Pilot!
-
Luna780 Zgłoś komentarz
pensji , bo ma potrzeby /młoda żona/, co tam jeszcze robi ten nieudacznik czeski zwany u nas trenerem. Gdize jest praca z młodymi skoczkami jaką na Puchar Europy II LIGA skoków i zaden sierota nie awansuje do finału czy to komus nic nie mówi , Panie ministrze sportu czy pan tam jest po to jak Tajner by brac kasę, wstyd patrzeć na was a jeszcze większy słuchac Żyła pierdoli co mu ślina na jęzor przyniesie i wszyscy się cieszą to jest żałosne.