Pięciu norweskich skoczków znalazło się w kadrze tej reprezentacji na igrzyska olimpijskie w Pekinie. To Halvor Egner Granerud, Robert Johansson, Johann Andre Forfang, Marius Lindvik oraz Daniel Andre Tande.
Niedługo przed ogłoszeniem składu norweskie media doniosły, że Tande jest zakażony koronawirusem. Jego występ na igrzyskach stoi pod dużym znakiem zapytania. Co prawda znalazł się w kadrze Alexandra Stoeckla, ale w niej może dojść jeszcze do zmian.
Jak informuje Nettavisen, Chińczycy obecnie wymagają od sportowców, trenerów, dziennikarzy i innych osób wchodzących do bańki olimpijskiej wykonania dwóch negatywnych testów PCR w odstępach 24-godzinnych, nie później niż osiem dni przed wyjazdem, jeśli zostali zakażeni koronawirusem. Ponadto w ciągu 96 godzin przed wyjazdem należy przedstawić dwa dodatkowe negatywne testy PCR.
Zakażony koronawirusem jest również Fredrik Villumstad, ale on nie znalazł się w piątce olimpijskiej. Izolację przechodzi Marius Lindvik, który miał mieć kontakt z Tande.
Norweska federacja sprawdza aktualnie różne opcje, które pozwoliłyby, aby do Pekinu udał się dokładnie taki skład, jaki został powołany. Jedną z nich jest opóźnienie wylotu do Chin.
Czytaj także: Norwescy skoczkowie zakażeni! Koniec marzeń o igrzyskach?
Zobacz również: Kamil Stoch zaatakuje na igrzyskach z drugiego szeregu? Jan Szturc mówi, co będzie atutem Polaka
ZOBACZ WIDEO: Trener skoczków dostał jedno pytanie o Kamila Stocha. Błyskawiczna reakcja