Kuriozum w Willingen! Wszyscy Polacy wycofani

Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Stoch
Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Zaledwie 29 z 47 zawodników zdecydowało się na start w serii próbnej przed konkursem w Willingen. Ze skoków zrezygnowali m.in. Polacy. W trudnych warunkach najlepszy okazał się Ziga Jelar.

Zgodnie z przewidywaniami, w sobotę na Mühlenkopfschanze (HS 147) mocno wiało. Niekorzystne warunki mocno skomplikowały przeprowadzenie konkursu kobiet - ten ostatecznie skrócono do jednej serii, a większość zawodniczek miała problemy z uzyskaniem dobrej odległości.

Mimo kłopotów z pogodą, organizatorzy zdecydowali się na przeprowadzenie serii próbnej przed konkursen indywidualnym mężczyzn. Z udziału w niej zrezygnowali jednak reprezentanci Polski i Austrii oraz częściowo Japonii.

Pod ich nieobecność fantastycznym skokiem popisał się Robin Pedersen. Norweg wykorzystał silny wiatr pod narty i uzyskał odległość 151 metrów. Zmusiło to organizatorów do skrócenia rozbiegu o dwie belki. Później belka powędrowała o kolejne dwa stopnie niżej, gdy 145 metrów huknął Ziga Jelar.

Podmuchy wiatru momentami przekraczały siłę 2,5 m/s. Z tego tytułu zawodnikom odliczano nawet kilkadziesiąt punktów od noty. Aleksandr Bażenow był pod tym względem rekordzistą - stracił bowiem aż 30 "oczek".

Najlepszy w serii próbnej okazał się Ziga Jelar, przed Robinem Pedersenem i Anze Laniskiem. Na piątej pozycji sklasyfikowany został Ryoyu Kobayashi. Japończyk oddał swój pierwszy skok podczas tego weekendu - uzyskał 131 metrów.

Na oddanie skoku zdecydowało się zaledwie 29 z 47 zawodników, którzy znaleźli się na liście startowej. Niewykluczone, że kibice będą świadkami loteryjnej rywalizacji. Początek pierwszej serii zaplanowano na godz. 16:00.

Wyniki serii próbnej w Willingen:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1. Ziga Jelar Słowenia 145 75
2. Robin Pedersen Norwegia 151 73,8
3. Anze Lanisek Słowenia 138 66,8
4. Constantin Schmid Niemcy 137,5 62,9
5. Ryoyu Kobayashi Japonia 131 59,6
6. Karl Geiger Niemcy 130 59,3
7. Markus Eisenbichler Niemcy 130,5 56,3
8. Stephan Leyhe Niemcy 127 54,3
9. Cene Prevc Słowenia 128,5 47,4
10. Yukiya Sato Japonia 126,5 46

Czytaj także:
Co dalej z karierą mistrza świata? Padły ważne słowa polskiego skoczka
Horror z happy endem. Najpierw upadł, a później zdobył olimpijskie złoto

ZOBACZ WIDEO: Była partnerka Milika przeszła metamorfozę. Trudno oderwać wzrok!

Komentarze (3)
avatar
veliciraptor
29.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To wszystko jest cyrkiem, jaki odgrywają Nasi skoczkowie i trenerzy! Nikt nie weźmie na siebie odpowiedzialności za kontuzje i choroby, jakie mogą się przydarzyć skoczkom. To byłoby niewybaczal Czytaj całość
avatar
yes
29.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
To był trening dla skoczków, organizatorów i wiatru... "Bażenow był pod tym względem rekordzistom" - ciekawe czy we wnioskach rządził człowiek czy maszyna?