To nie był żart! To nie był tylko sen, ani bajka. Na półmetku olimpijskiego konkursu na skoczni normalnej Kamil Stoch zajmował 3. miejsce. Był o krok od piątego w swojej karierze olimpijskiego medalu! Przebudził się w momencie, gdy wielu postawiło już na nim krzyżyk. Do tego z kolan powstał też mistrz świata Dawid Kubacki, który zajmował 8. pozycję z niewielką stratą do trzeciego Stocha! Dwóch Biało-Czerwonych było realnie w grze o medal! Szok.
A przecież ten sezon był dla Polaków jak horror. Przydarzył im się potworny kryzys. Zamiast walczyć o zwycięstwo, skakali na bulę. U Stocha było tak źle, że w jednym konkursie - mimo huraganu pod narty - nawet nie awansował do konkursu w TCS. Wtedy powiedział: dość! Uznał, że potrzebuje odpoczynku. Wycofał się z rywalizacji.
W trudnej sytuacji był też Kubacki. Był w kryzysie jakiego nie pamiętają starzy górale. Wróciły stare błędy, wybijał się wysoko, ale zupełnie nie było z tego odległości. Nie kwalifikował się do drugiej serii, znów był wyśmiewany. Do tego, tuż przed Zakopanem, otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. To miał być cios po którym się już nie podniesie, a tymczasem wstał z kolan i to w wielkim stylu.
ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku
Na półmetku Kubacki zajmował 8. miejsce. To Stoch miał być bliżej medalu, a tymczasem w finale mistrz świata odpalił taką petardę, że można było się tylko złapać za głowę. Poleciał aż na 103. metr i to z wiatrem w plecy. W pierwszej serii miał metr dalej, ale skakał w zdecydowanie korzystniejszych warunkach. Finałowa próba Kubackiego to była bomba. Pozwoliła mu objąć zdecydowane prowadzenie i czekać na to, co zrobią rywale.
Kolejni skoczkowie lądowali bliżej, a Kubacki tylko się uśmiechał. Medal był coraz bardziej realny. Gdy jednak Stoch usiadł na belce startowej, nowotarżanin zajmował 2. pozycję. Wydawało się, że finałowa trójka obroni się i skończy się dla niego 5. lokatą. Nic z tego! Stoch i drugi na półmetku Peter Prevc nie poradzili sobie tak dobrze z wiatrem w plecy. Stoch uzyskał 97,5 metra i spadł ostatecznie na 6. miejsce. Z kolei Prevc wylądował na 99,5 metra.
Po skoku Słoweńca zapanowała wielka konsternacja. Dwa obozy w nieskończoność czekały na wynik! Wreszcie się wyświetlił. Prevc był o 0,5 punktu za Kubackim! To oznaczało, że Polak ma medal. Pozostało już tylko przekonać się jakiego koloru. Chwilę później Kobayashi nie pozostawił złudzeń! Uzyskał 99,5 metra. Po pierwszej serii przewagę miał już tak wielką, że to w zupełności wystarczyło mu do złota. Srebro zdobył Manuel Fettner, który w finale skokiem na 104. metr skutecznie zaatakował z 5. pozycji. Wow, co to były za zawody! Czapki z głów przed Polakami.
Przed samym konkursem wydawało się, że to Piotr Żyła będzie polskim liderem. W serii próbnej potwierdził formę z kwalifikacji i był trzeci. W zawodach już tak dobrze jednak nie było. Dwukrotnie nie doleciał do 100. metra i skończyło się 21. pozycją. Bardzo dobrze wypadł także 26. Stefan Hula. Czterech Polaków w najlepszej trzydziestce konkursu olimpijskiego, to znakomity prognostyk przed drużynówką.
Same zawody miały szalony przebieg! Po słabej serii próbnej jury ustawiło wysoko belkę i w pierwszej serii nie brakowało wielu skoków powyżej 100. metra. Potem zaczęło się tradycyjne żonglowanie belkami. W finale było już spokojniej. Wiatr z reguły był z tyłu skoczni i wszyscy skakali z jednej belki. Mimo że podium jest sensacyjne, konkurs był znacznie bardziej sprawiedliwy niż dzień wcześniej kwalifikacje.
Teraz czas na konkurs indywidualny na dużej skoczni, który odbędzie się w sobotę 12 lutego o 12:00 czasu polskiego. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 oraz na WP Pilot.
Wyniki olimpijskiego konkursu na skoczni normalnej w Chinach:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległość | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 104,5/99,5 | 275 |
2. | Manuel Fettner | Austria | 102,5/104 | 270,8 |
3. | Dawid Kubacki | Polska | 104/103 | 265,9 |
4. | Peter Prevc | Słowenia | 103/99,5 | 265,4 |
5. | Jewgienij Klimow | ROC | 104/100 | 261,5 |
6. | Kamil Stoch | Polska | 101,5/97,5 | 260,9 |
7. | Marius Lindvik | Norwegia | 96,5/102,5 | 260,7 |
8. | Danił Sadrejew | ROC | 107,5/98 | 259,4 |
9. | Timi Zajc | Słowenia | 97/104,5 | 259,3 |
10. | Stefan Kraft | Austria | 98/99,5 | 258,1 |
21. | Piotr Żyła | Polska | 95/99 | 245,5 |
26. | Stefan Hula | Polska | 103/93,5 | 237,8 |