To oczywiście Stefan Kraft. Austriak kapitalnie czuje się na obiekcie w Finlandii, co potwierdza w każdym skoku. W zasadzie nie przydarzają mu się słabsze próby. W każdej bije rywali, a najlepiej świadczy o tym fakt, że w sobotę, w dwóch skokach, miał notę łączną ponad 300 punktów. O 26 "oczek" lepszą od drugiego zawodnika.
Kursy bukmacherów jednoznacznie wskazują, że Kraft jest zdecydowanym faworytem do triumfu. Kurs na to oscyluje zaledwie w granicach 2,00. Dalej analitycy wskazują Karla Geigera, Mariusa Lindvika i Ryoyu Kobayashi, ale w ich przypadku kurs jest już nawet 3-4 razy wyższy.
Bukmacherzy nie dają natomiast szans Polakom. Za każdą złotówkę postawioną na wygraną Kamila Stocha można zarobić aż 25 zł. Kurs na to, że zajmie miejsce na podium wynosi 6,75.
ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"
W Lahti znów we znaki może dawać się wiatr. W sobotniej drużynówce było sprawiedliwie, ale w niedzielę podmuchy mogą sięgać nawet ośmiu metrów na sekundę. Oby te prognozy się nie sprawdziły.
Dla skoczków jest to zarazem ostatni akcent przed rozpoczęciem cyklu Raw Air, a także kolejna odsłona batalii o Kryształową Kulę w Pucharze Świata. Geiger ma zaledwie 12 punktów przewagi nad Kobayashim. Jeden konkurs może wszystko zmienić.
Początek niedzielnych zmagań o 16:00. Wcześniej (godz. 14:30) odbędą się kwalifikacje.
Niedziela, 27.02.2022
14:30 - Kwalifikacje
16:00 - Konkurs indywidualny
Czytaj także:
- Kamil Stoch o wojnie na Ukrainie. "Nie można odwracać się plecami"
- Kapitalny skok Jakuba Wolnego. Dał duży awans w Pucharze Kontynentalnym