[tag=20256]
Richard Freitag[/tag] przez lata był podstawowym zawodnikiem reprezentacji Niemiec, a w niektórych sezonach nawet liderem naszych zachodnich sąsiadów. W sezonie 2017/18 toczył emocjonujące pojedynki z Kamilem Stochem. Najpierw w Turnieju Czterech Skoczni (Freitag ostatecznie musiał się wycofać), a później także w Pucharze Świata (Stoch był pierwszy, Freitag drugi).
Z każdym kolejnym sezonem Niemiec prezentował się coraz słabiej. Blasku nie pomógł mu odzyskać nawet Stefan Horngacher. Freitag nie radził sobie w PŚ, a w konsekwencji stracił miejsce w kadrze. Próbował swoich sił w Pucharze Kontynentalnym i w zawodach FIS Cup, ale nigdy nie był wstanie wrócić na poziom z pamiętnego sezonu.
Już przed sezonem 2021/22 Freitag mówił, że jeśli ten cykl nie przyniesie przełomu, wówczas poważnie zastanowi się nad zakończeniem kariery. Decyzję ogłosił w Oberstdorfie, podczas konferencji prasowej zorganizowanej przed sobotnimi zawodami Pucharu Świata.
Ze świata skoków odchodzi jednak z wieloma sukcesami. Drużynowo wywalczył srebro igrzysk olimpijskich i cztery medale mistrzostw świata (w tym dwa złote), indywidualnie sięgnął po brąz na mistrzostwach świata w lotach. W sumie wygrał osiem konkursów Pucharu Świata.
Czytaj także:
- Zapadła ważna decyzja ws. Doleżala. Ogłosił ją członek PZN
- Zakończyć sezon pozytywnym akcentem. Możliwe kolejne dalekie loty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zimowa wyprawa żony skoczka. I to nie byle jaka!