Wciąż nie znamy przyszłości Michala Doleżala i nie wiemy, kto będzie prowadził reprezentację Polski w skokach narciarskich w przyszłym sezonie.
Wydawało się, że w niedzielę - po ostatnim konkursie Pucharu Świata 2021/22 w skokach narciarskich - poznamy nazwisko trenera, który w kolejnym sezonie będzie prowadził reprezentację Polski, ale mało wskazuje na to, że tak się właśnie stanie.
Pojawiają się kolejni kandydaci na stanowisko trenera. Piotr Majchrzak z serwisu Sport.pl podał nazwisko Austriaka Klausa "Nika" Hubera.
ZOBACZ WIDEO: Tego się nie spodziewała. Problemy Igi Świątek
Ten ma bogate doświadczenie. W przeszłości współpracował z Austriakami: Wolfgangem Loitzlem, Gregorem Schlierenzauerem czy Thomasem Morgensternem.
Warto dodać, że tę kandydaturę polecano już wcześniej. TVP Sport podaje, że Hubera Polakom rekomendowano w 2019 roku. Ostatecznie posada trenera Polaków trafiła w ręce Doleżala.
Innym kandydatem na trenera kadry Biało-Czerwonych jest Thomas Thurnbichler.
Przed reprezentacją Polski finałowy weekend Pucharu Świata w Planicy. W czwartek odbyły się kwalifikacje, na piątek i niedzielę zaplanowano zmagania indywidualne, a na sobotę drużynowe.
Czytaj także:
- "Nie podałbym mu ręki". Polski działacz ostro o Rosjaninie
- Walka Polaków o udane zakończenie. Ważny dzień dla Karla Geigera