Polacy płacili mu ogromną kasę, a on pomagał Niemcom
W ostatnich dniach atmosfera wokół polskiej kadry skoczków jest coraz bardziej gęsta. Teraz wypłynął temat konsultanta naukowego kadry, który chociaż zarabiał w Polsce ogromne pieniądze, to współpracował również z niemiecką kadrą.
Wówczas nie było z tą decyzją żadnych większych kontrowersji. Te dopiero wyszły w momencie rozmowy dyrektora niemieckiej kadry skoczków Horsta Huettela z TVP Sport. Najważniejsza osoba w niemieckich skokach zdradziła, że chociaż nie było oficjalnej umowy z Petnitschem to pomagał on reprezentacji.
Te słowa odbiły się szerokim echem w mediach społecznościowych. Szczególnie na Twitterze rozgorzała dyskusja na temat etyczności zachowania byłego już konsultanta naukowego polskiej kadry. Przypomnijmy, że był najdroższym członkiem sztabu szkoleniowego i według nieoficjalnych informacji jego kontrakt kosztował miesięcznie PZN 15 tys. euro.
Zakończenie współpracy z Pernitschem to nie jedyne zmiany. Największą z nich jest odejście Michala Doleżala, co spotkało się z głośnymi protestami polskich skoczków (więcej TUTAJ). Według informacji TVP Sport, możliwe jest, że Doleżal rozpocznie współpracę z niemiecką kadrą.
Horst Huettel w TVP.
— Piotr Majchrzak (@MajchrzakP) March 27, 2022
Współpracujemy za kulisami z Haraldem Pernitschem. Korzystamy z jego narzędzi i wiedzy. Nie ma jednak z nami oficjalnej współpracy.
Aha! Czyli najważniejsza osoba niemieckich skoków mówi, że Pernitsch współpracuje z Niemcami a u nas miał rekord. kontrakt
Zobacz także: Polacy mieli dwie opcje
Zobacz także: PZN nie wyrzucił Doleżala?
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)